Forum  Strona Główna


- Forum Yaoi RPG
 

Salon
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Apartamenty / Rafael Garell
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rafael
Administrator



Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 934
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:19, 31 Sie 2012    Temat postu:

- To mówisz, że bez tego nie będziesz tylko mój? - mruknął cicho, po czym polizał jego szyję. Ponownie zaczął ją całować, a dłonią pogładził jego klatkę piersiową i zahaczył o sutek. Nie zdziwi się, jak żaden z nich się nie ugnie. Ale w sumie teraz samą przyjemność sprawiała mu ta zabawa, więc w sumie to bez różnicy. Jakby nie było ma jeszcze rękę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bill
Uke



Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:31, 31 Sie 2012    Temat postu:

Nie podobało mu się to, że Rafael się nie poddawał. Akurat dziś nie miał ochoty
sam się zaspokajać.
-Gdybyś tylko powiedział to jedno zdanie od razu byłbym Twój. Pamiętasz, ostatnio było nam tak bardzo dobrze. Teraz postarałbym się jeszcze bardziej. - Nie wiedział co jeszcze mógłby zrobić, więc objął go za szyję i wpatrywał się w niego czekając na to jedno, głupie zdanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rafael
Administrator



Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 934
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:34, 31 Sie 2012    Temat postu:

A jednak żaden z nich nie chciał się poddać. Patrzył mu chwilę w twarz.
- Dlaczego ci tak na tym zależy? - zapytał z lekkim uśmiechem. Nie lubił mówić takich rzeczy. Czy to do niego jeszcze nie dotarło? Jeszcze nie zauważył? Nie lubił mówić nic, co mogłoby oznaczać, że ma większą słabość do danej osoby. Cholera, nie potrafi mu tego powiedzieć! Czy to aż tak źle?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bill
Uke



Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:42, 31 Sie 2012    Temat postu:

Nie chciał usłyszeć takiego pytania, ale postanowił powiedzieć prawdę. Nie było czego ukrywać.
-Nadal nie wierze, że nie chodzi tylko o seks. Zobacz jak się poznaliśmy. Byłem tak zdesperowany, że tylko dlatego, że chciałem Cię przy sobie zatrzymać, zaciągnąłem Cię do swojego łóżka. Jeszcze z nikim przed Tobą w nim nie byłem. Nie lubię sypiać z obcymi w swoim łóżku, ale ty zmieniasz wszystko. - dokończył i zakrył twarz włosami. Teraz wszystko było jasne. Przynajmiej z jego strony.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rafael
Administrator



Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 934
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:50, 31 Sie 2012    Temat postu:

Nie, nie, nie! To nie miało tak być! Nikt nie miał chcieć z nim być! Miał być seks, przyjemność i trochę niezobowiązującej bliskości! Cholera! Nie wiedział, co ma teraz powiedzieć. W sumie chciał nadal się upewniać w tym, że chodzi tylko o seks, ale... Cholera, nie chodziło. Już od początku dzisiejszego dnia wiedział, że chce go po prostu mieć przy sobie nawet, jeśli nie będą tego robili. Tylko jak ma mu to powiedzieć, cholera jasna?! No jak? To, co ewentualnie by pasowało brzmiało jak cholerna obietnica, której nie chciał składać. Wiedział, jaki był. I nawet, jeśli go lubił, nikt nie powiedział, że nie prześpi się z kimś innym. Taki był i nie wiedział, albo raczej wątpił, czy w ogóle może zatrzymać się tylko przy jednej osobie na dłuższą metę. To było takie obce dla niego. Westchnął cicho.
- Gdyby chodziło tylko o to, to bym się nie przejmował twoim tyłkiem i przerżnąłbym cię na wszystkie sposoby mimo tego, że cię bolał - mruknął cicho, spokojnie. Naprawdę niewiele mógł mu teraz powiedzieć. Nie był przyzwyczajony do mówienia jakichś czułości czy w ogóle czegoś, co miałoby jakieś większe znaczenie. - Czego właściwie ode mnie oczekujesz? Znamy się tylko trzy dni - dodał. To miało być coś w stylu "Nie oczekuj ode mnie, że powiem ci od razu, że cię kocham i jesteś dla mnie najważniejszy!", tylko delikatniej powiedziane.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bill
Uke



Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 0:01, 01 Wrz 2012    Temat postu:

Po raz kolejny tego wieczoru ogarnął kosmyki włosów z jego twarzy, po czym ujął ja w dłonie i delikatnie pocałował.
- Właśnie to chciałem usłyszeć. Że nie jestem tylko chłopcem do pieprzenia. Nie myśl, że oczekuje nie wiadomo czego. Nie chce żebyś mówił, że mnie kochasz, bo to nie jest możliwe. Wszystko czego chce to to, by nie być dla Ciebie zwykła dziwką.
Chciał się do niego przytulić i zapomnieć o tej rozmowie. Jak zwykle to on zaczął jakiś głupi temat. Nie miałby za złe Rafaelowi gdyby teraz już go nie chciał. Był idiotą, który ma za długi język.


Ostatnio zmieniony przez Bill dnia Sob 0:08, 01 Wrz 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rafael
Administrator



Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 934
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 0:12, 01 Wrz 2012    Temat postu:

Westchnął i pomachał lekko głową z dezaprobatą. Czy już mu tego nie mówił wcześniej? Chyba ze dwa, nawet trzy razy! Jasna cholera, co on, słuchać nie umiał, czy może upierał się przy swoim, bo mimo, że właśnie zaprzeczył, to liczył cały czas na jakieś wyznanie? Nie doczeka się, taka była prawda! Przynajmniej jemu się tak nie wydawało. W każdym razie teraz go trochę Bill zdenerwował.
- Ile razy jeszcze będę musiał to powtarzać? Dziesięć? Dwadzieścia? - warknął cicho, choć starał się panować nad swoim głosem. Ponownie westchnął i oddziabał sobie kawałek ciasta, żeby kłapnąć paszczą i go pożreć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bill
Uke



Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 0:17, 01 Wrz 2012    Temat postu:

Tak jak mówił nie był zły, kiedy Rafael się zdenerwował. Po prostu wstał z jego kolan po czym powiedział - Przepraszam - i spuścił głowę. Chciał jak najprędzej stąd wyjść. Było mu naprawdę wstyd, ale przez te lata w domu dziecka nikomu na nim nie zależało, więc nawet teraz bał się, że ktoś go skrzywdzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rafael
Administrator



Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 934
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 0:22, 01 Wrz 2012    Temat postu:

- Przestań - mruknął, chwytając go za nadgarstek i wciągając sobie znów na kolana. - Po prostu daj już z tym spokój. Raz spytałeś i chyba starczy? - powiedział, patrząc na niego. Nadal był zły, ale coś tak czuł, że Bill mógłby wyjść, a on na pewno by się do niego pierwszy po tym nie odezwał. Z resztą jakie wyjść? Nie wypuści go stąd i tyle. Męczyły go co prawda jego starania, by powiedział coś więcej. Albo chociaż wprost przyznał, że nie jest tylko zabawką do seksu. Ale on tego nie umiał z siebie wydusić, do jasnej cholery! Oblizał wargi i złożył wilgotny pocałunek na jego szczęce, a później na szyi. - W porządku? - zapytał spokojnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bill
Uke



Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 0:33, 01 Wrz 2012    Temat postu:

Chciał się uśmiechnąć kiedy mężczyzna go do siebie przyciągnął, ale nadal był na siebie zły.
- Jestem cholernym idiota - powiedział cicho i pocałował jego szyję. - Jeśli chcesz mogę już wrócić do siebie Nie chciałem Cię zmuszać do żadnych wyznań.
Teraz nie widział już dla siebie nadziei. Wiele razy próbował się zmienić, ale za każdym razem ktoś go zranił, a on znów wymyślał. Chciał z nim zostać, ale nie chciał mu się narzucać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rafael
Administrator



Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 934
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 0:38, 01 Wrz 2012    Temat postu:

- Przez grzeczność nie zaprzeczę, że jesteś idiotą. Jakbym chciał, żebyś wyszedł, to bym od razu powiedział, nie uważasz? - powiedział. Boże, naprawdę zaczynał go dziś denerwować. Zamiast zorientować się, że przyciągnął go z powrotem, bo chce, by z nim został, to ten wymyśla jakieś głupoty w dalszym ciągu! Boże, niech ktoś go uratuje od tego człowieka, bo zaraz zacznie być nieprzyjemny! Naprawdę! - Jak nie przestaniesz wymyślać, to kto wie... - dodał, uśmiechając się nieco złośliwie. Chwycił go wtedy za brodę, by zmusić go, by na niego spojrzał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bill
Uke



Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 0:46, 01 Wrz 2012    Temat postu:

Dlaczego on musiał taki być? Kiedy Rafael zmusił go do spojrzenia na siebie pocałował go delikatnie, żeby nie powiedzieć już nic głupiego.
- Przepraszam i obiecuje, że koniec wymyślania. Mogę sprawić, że o tym zapomnisz? - spytał z nadzieją i znów go pocałował. Chciał pokazać mu, że naprawdę już skończył z tymi idiotyzmami i znów jest tym samym Billem, który był z nim nad jeziorem i w klubie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rafael
Administrator



Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 934
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 0:58, 01 Wrz 2012    Temat postu:

- No nie wiem... Jeszcze pomyślisz, że chcę tylko seksu - powiedział, znów złośliwie się uśmiechając. Mimo tego pocałował go długo, wsadzając mu między wargi język, ale tylko na chwilę. Odsunął się i spojrzał na niego. Zerknął mu w oczy. Jak to z nimi jest, co? Ktoś może im to powiedzieć? Bo chyba żaden z nich nie wiedział tego do końca...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bill
Uke



Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 1:06, 01 Wrz 2012    Temat postu:

Nie. Teraz wiedział, że nie chodzi tylko o seks. Może w końcu zrozumiał.
- Zrób ze mną co chcesz. Teraz jestem tylko Twój - powiedział i przygryzł jego wargę. Nie potrafił się opanować. Rafael był tak niesamowicie interesujący. Chciał być już pod nim i wić się z rozkoszy jaką mu dawał. Naprawdę chciał się postarać jak nigdy dotąd i spełnić wszystkie jego życzenia.


Ostatnio zmieniony przez Bill dnia Sob 1:13, 01 Wrz 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rafael
Administrator



Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 934
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 1:20, 01 Wrz 2012    Temat postu:

To mu brzmiało strasznie ckliwie i jak obietnica. Jak wyznanie, którego wcale nie chciał. Ale nie zamierzał wybrzydzać. Jak już stanęło na tym, że może z nim zrobić co chce, to dlaczego ma nie skorzystać? Dlatego też uśmiechnął się lekko i wstał, zmuszając go do tego samego. Kucnął przed nim i pociągnął jego bieliznę w dół. Później wstał z uśmiechem i pocałował go lekko. Drugi raz mocniej. Za trzecim razem nie oderwał się od jego ust, tylko zaczął na niego napierać, prowadząc go w stronę sypialni.

*z tematu*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Apartamenty / Rafael Garell Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 14, 15, 16  Następny
Strona 6 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel & Download

Regulamin