Forum  Strona Główna


- Forum Yaoi RPG
 

Klub
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Centrum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tokiya
Uke



Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:05, 20 Sie 2012    Temat postu:

Jakoś mimowolnie poczuł lekkie dreszcze, gdy mężczyzna go zlustrował. To było dość... bezczelne z jego strony, musiał to przyznać. Ale nie zamierzał tego komentować. Za to na jego pytanie o mało się nie zakrztusił. Nigdy wcześniej nie jechał na czymś takim.
- Na motorze...? - powtórzył, otwierając szeroko oczy z zaskoczenia. Kiedy Tom wspomniał o "odwiezieniu go", wyobrażał sobie raczej spokojną podróż samochodem. Ale... w sumie, co tam? - Nie przeszkadza mi to właściwie - odparł po chwili. Nawet gdyby przeszkadzało i okazałoby się, że tak naprawdę przeraża go prędkość z jaką by się poruszali, pewnie i tak zacisnąłby zęby i tego nie powiedział. Ot uparciuch, który nie lubi przyznawać się do słabości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tom
Switch



Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:19, 20 Sie 2012    Temat postu:

- Hmm wydawało mi się, że nie za bardzo może ci się to podobać. Ale spokojnie, nie zamierzam się wygłupiać o tej porze i na pewno nie tobą jako pasażerem. Nie chce doprowadzić do wypadku. W takim razie dokąd mam cię zawieźć?
Tom uśmiechnął się delikatnie do Tokiyi i spojrzał na zegarek. Było chwilę przed czwartą. Nie tak najgorzej biorąc pod uwagę, że dzisiaj jest piątek i ludzie zazwyczaj balują do rana. Co najdziwniejsze odechciało mu się spać. Czuł się nawet otrzeźwiony...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tokiya
Uke



Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:28, 20 Sie 2012    Temat postu:

Na jego pytanie, podał swój adres i spojrzał nieco krytycznie na motor, którym mieli zaraz stąd wyruszyć. Odchrząknął nieco i utkwił wzrok w swoim towarzyszu.
- A... masz jakiś zapasowy kask? - zapytał z głupią miną. Teraz dopiero pomyślał, jak jeździ się we dwie osoby na motorze. Przecież on będzie musiał go objąć. Sam już nie wiedział, w co on się w ogóle pakuje, ale skoro już się na to zgodził, nie było co marudzić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tom
Switch



Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:45, 20 Sie 2012    Temat postu:

- Ta... mam dwa właśnie na takie okazje.
Podał Tokiyi czarny, ładny kask i patrzył jak chłopak go wkłada. Sam założył na siebie ciemno granatowy kask i usiadł na motorze. Czekał aż chłopak do niego podejdzie, ale wydawał się być nieprzekonany do jazdy na motorze. Tom uśmiechną się do niego ciepło i ruchem ręki pokazał żeby podszedł.
- Zobaczysz to naprawdę lepsze niż jakaś zwykła przejażdżka samochodem, na motorze czujesz się naprawdę wolny, jeżeli wiesz o co mi chodzi. Siadaj. A jak ci się nie spodoba, następnym razem odwiozę cię samochodem.
Tom znowu mentalnie się walnął i to mocno. Możliwe, że chłopak wcale nie będzie chciał żadnego następnego razu, może nawet już nigdy nie zajrzy też do klubu na jego zmianie... Tom doszedł do takiego wniosku po tym, że Tokiya już się nie uśmiechał, a nawet trochę zbladł. Wydawał się być taki dziwnie przygaszony.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tokiya
Uke



Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:02, 20 Sie 2012    Temat postu:

Włożył podany mu kask i po wysłuchaniu słów mężczyzny, wsiadł ostrożnie na motor. Właściwie cieszył się, że nie widać jego twarzy, bo na chwilę obecną całkowicie zalał się rumieńcem, obejmując go w pasie. To naprawę była dla niego niecodzienna sytuacja i musiał trochę się z tym oswoić. Nie powinien się tak denerwować, w końcu obiecał mu, że będzie jechał spokojnie. Wziął więc głęboki oddech i zamknął na chwilę oczy.
- Dobrze, jedźmy - rzucił nieco pewniejszym tonem. Nie był przekonany do tej "wolności" na motorze, ale lada chwila o wszystkim się przekona.

*wychodzi*


Ostatnio zmieniony przez Tokiya dnia Pon 17:13, 20 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tom
Switch



Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:51, 23 Sie 2012    Temat postu:

Gdy wszedł do klubu od razu podszedł do baru i zaczął pracować. Stwierdził, że ostatnio dość mocno olewa pracę, więc postanowił, że troszkę to zmieni. Jeszcze szef obniżył by mu zarobki, a to nie było by fajne.
Chciał ten dzień przeżyć spokojnie, bez żadnych stresujących sytuacji, ale jak zwykle coś musiało pokrzyżować jego plany.
Koło dwudziestej w klubie doszło do bójki, a oczywiście ochroniarza gdzieś wcięło, więc to Tom musiał rozdzielić bijących się chłopaków. Przy tym oczywiście musiał dostać w brzuch i w policzek, co tylko dodatkowo go zdenerwowało.
- Jeszcze raz was tu zobaczę to skończy się to o wiele gorzej niż zwykła bójka. Wynocha!- wrzasnął i z powrotem stanął za barem. Patrzył jak ci idioci wychodzą z jego klubu. Jak on nienawidził takich ludzi. Czy oni nie mogli załatwiać takich spraw u siebie w domu? Albo chociaż nie w miejscach publicznych?
Westchnął przeciągle, i potarł swój policzek, miał na nim brzydką szramę, a brzuch go bolał. Nie wiedział czy może być jeszcze gorzej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam
Uke



Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:39, 24 Sie 2012    Temat postu:

Wszedł do baru, rozglądając się niepewnie. Nigdy tutaj nie był, więc w sumie nie wiedział, czy to dobry pomysł. Ale potrzebował się napić, a wolał nie robić tego samotnie w domu. Kiedy tak o tym myślał, siadając do jednego ze stolików, to mężczyzna, którego poznał w bibliotece dwa dni temu, dziś mógł mieć wolne, albo coś... Cóż, będzie rozczarowany, jeśli go nie spotka. Nie miał tu przyjaciół, a naprawdę potrzebował się komuś wyżalić. Mógłby zadzwonić do brata, który notabene też był gejem, ale miał wrażenie, że ten od razu by tu przyjechał, a nie potrzebował go tu. Zastanawiał się, czy powinien podejść do baru, żeby coś zamówić, czy może ktoś tu podejdzie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tom
Switch



Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:49, 24 Sie 2012    Temat postu:

Ciągle wkurzony wyszedł zza baru i podszedł do jakiegoś blondynka. Gdy stanął tuż przed nim, nie mógł pozbyć się wrażenia, że skądś go zna. Starał się sobie przypomnieć gdzie mógłby się z nim spotkać i naglę skojarzył. Był to ten chłopak z biblioteki! Hmm... Adam. Od razu się rozweselił, gdy go rozpoznał. Chłopak wydawał się sympatyczny i raczej spokojny, więc nie wiedział co robi w takim miejscu jak to. Z resztą sam mu powiedział, że raczej niezbyt często chodzi do klubów.
Widząc, że i chłopak go rozpoznał, uśmiechnął się do niego szeroko i oparł się dłońmi o stolik.
- Cześć- powiedział wesoło- co ci podać?
Jedyne co mu się nie spodobało to to, że chłopak miał podkrążone oczy i skwaszoną minę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam
Uke



Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:06, 24 Sie 2012    Temat postu:

W końcu ktoś do niego podszedł i na jego szczęście był to Tom. Próbował się uśmiechnąć, ale chyba mu nie wyszło, więc westchnął i spuścił głowę.
- Hej - powiedział z mniejszym entuzjazmem, niż planował. Naprawdę nie mógł udawać, że jest w porządku. - Coś... mocnego - stwierdził, nie unosząc nawet wzroku. Nie pił często, więc nawet nie wiedział, co by to mogło być. Piwo raczej do mocnych trunków nie należało. Chociaż może były takie, co były mocniejsze? W każdym razie on nie wiedział, więc liczył na niego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tom
Switch



Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:17, 24 Sie 2012    Temat postu:

- Cięższy dzień?- zapytał ostrożnie i przyjrzał się dokładnie Adamowi. Emm... naprawdę nie wyglądał za dobrze. Jeżeli chce się być dosłownym, wyglądał jak śmieć, samotny i porzucony. Sam w tym klubie zdawał się być niewinny i bezbronny, pośród tych wszystkich tańczących i pijących par.
- Właściwie to chodź, usiądź przy barze wtedy na spokojnie będziemy mogli porozmawiać- zaproponował.
Więc Adam poszedł za nim i usiadł na jednym z wysokich krzeseł, centralnie naprzeciwko niego. W między czasie Tom wlał mu do kieliszka wódki i postawił koło niego szklankę z sokiem dla popitki. Coś mu się zdawało, że chłopak nie za często pije i że może tego potrzebować.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam
Uke



Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:21, 24 Sie 2012    Temat postu:

Nie odpowiedział na pytanie. Zły dzień, to był już dawno. Teraz pozostał niesmak i wstręt do samego siebie... Spojrzał na niego w końcu, gdy ten zaproponował, by usiadł przy barze i skinął głową. Poszedł za nim i usiadł wygodnie, znów zwieszając głowę.
- Dzięki - powiedział, chwytając wódkę i jednym łykiem pochłaniając wszystko. Kaszlnął parę razy i złapał od razu za sok, którym popił alkohol. Chciał zapytać, co do było, ale darował sobie. - Jeszcze raz - mruknął jedynie, wzdychając. Oby dało się tym szybko upić.


Ostatnio zmieniony przez Adam dnia Pią 19:25, 24 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tom
Switch



Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:34, 24 Sie 2012    Temat postu:

Westchnął, ale zabrał się za zamówienie chłopaka, dolał mu zarówno wódki jak i soku. Wcześniej uśmiechnął się lekko gdy zobaczył, że chłopak się krztusi. Jednak miał rację. Adam nie był przyzwyczajony do picia wódki. Był taki... niewinny. Rozczuliło go to trochę. Gdy zobaczył jak chłopak wypił drugi i zaraz trzeci kieliszek trochę się zmartwił. Ciekawe co takiego mogło się mu stać? Gdy Adam zatapiał się alkoholu i był już lekko podpity, postanowił się dowiedzieć o co chodzi. W końcu zawsze się robi lepiej gdy się komuś wygada.
- Więc co się takiego stało?- zapytał i miał nadzieję, że tym razem chłopak go nie zignoruje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam
Uke



Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:40, 24 Sie 2012    Temat postu:

Spojrzał na niego smutno i na raz w oczach łzy mu stanęły. Już go trochę podchmieliło po tych trzech kieliszkach, ale wcale nie czuł się lepiej. Znów spuścił głowię.
- Wiesz, jak to jest... kiedy masz na coś nadzieję, a ktoś cię tylko wykorzysta? - zapytał. Nie czekając nawet na odpowiedź, ukrył twarz w dłoniach. Jak mógł być takie głupi?! No jak?!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tom
Switch



Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:50, 24 Sie 2012    Temat postu:

Teraz był jeszcze bardziej zestresowany. Ktoś wykorzystał Adama. Tego słodkiego, sympatycznego chłopaka. Jak ktoś może być taki okrutny? No i ciekawe jeszcze w jaki sposób go wykorzystał? Cóż opcje były różne, chociaż na pierwszą myśl wysunęły mu się straszne rzeczy. Ktoś mógł go zgwałcić... albo pobić. Albo oba na raz. Chociaż może wcale tak nie było, a on tylko niepotrzebnie się zadręcza?
- Tak, wiem jak to jest- powiedział, a w wyobraźni zobaczył obraz swojego pierwszego chłopaka, który po tych wszystkich obietnicach, zostawił go samemu sobie i już nigdy nie pokazał mu się na oczy. Ale szybko wyrzucił ten obraz z myśli, nie chcąc dodatkowo się stresować.- To musi być dla ciebie bardzo ciężkie. No ale świat się nie zawalił, prawa? Trzeba iść dalej a nie zatracać się w tym co było.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam
Uke



Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:57, 24 Sie 2012    Temat postu:

Spojrzał na niego już zapłakany. Tak, zdążył się rozpłakać, kiedy ukrywał twarz w dłoniach. Jak on mógł tak mówić? Czuł się brudny, nie miał nikogo, w kim mógłby mieć wsparcie i bał się, że kiedyś spotka tego człowieka ponownie. Nie mógł iść dalej. Potrzebował kogoś przy sobie, a jedyne, co miał, to pusta. Cholerna pustka, która w tej chwili boleśnie ziała z jego oczu. Właśnie, że tak - jego świat się załamał. Cały czas czuł na sobie dotyk tego mężczyzny. Naprawdę czuł się, jakby został zgwałcony. Jak mógł dać się tak podejść? Był aż tak beznadziejny, że szukając bliskości, oddał się pierwszemu lepszemu? Kiedy o tym teraz myślał, dochodziło do niego, że nie jest zły na nikogo innego, jak tylko na siebie. Gdyby nie był naiwnym, beznadziejnym idiotą, to do niczego by nie doszło, nic by się nie stało...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Centrum Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 14, 15, 16  Następny
Strona 3 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel & Download

Regulamin