Forum  Strona Główna


- Forum Yaoi RPG
 

Klub
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Centrum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tom
Switch



Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 0:43, 20 Sie 2012    Temat postu:

- Hmm masz niespotykanie imię, ale podoba mi się.- Teraz i na policzki Toma wpłynął rumieniec gdy ten zdał sobie sprawę o czym on mówi. Przecież zna tego chłopaka od niedawna, a już zaczyna gadać takie głupoty. Zachowuje się jak dziecko. Dlaczego Takiya tak na niego działa? Tom nawet się nie zastanawia co mówi, tak jakby chłopak upajał go samą swoją obecnością. Musi się trochę ogarnąć, a przy okazji zastanawiał się co Tokiya może o nim myśleć. Trudno było cokolwiek stwierdzić, ale jak na razie chyba nie przeszkadzał w niczym chłopakowi. A może się mu narzuca swoją obecnością? W końcu Tokiya odmówił swoim znajomym spotkania się z nimi, więc dlaczego miałby rozmawiać z nim?
- Tak nawet bardzo ciężko się ich słucha. Trzeba się domyślać jak brzmi co trzecie słowo... Pójdę ci już przynieść to twoje piwo.
Tom spojrzał uważnie na chłopaka ale on wciąż się uśmiechał, więc jak najszybciej mógł dolał mu piwa i wrócił do jego stolika, kładąc na nim kufel.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tokiya
Uke



Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 1:03, 20 Sie 2012    Temat postu:

Naprawdę ani trochę nie spieszyło mu się do tego piwa! Przecież i tak zamówił je tylko po to, żeby Tom do niego podszedł... ekhem. Szczególnie, że miał wrażenie, że mężczyzna koniecznie chciał ukryć rumieniec, który się u niego pojawił. Swoją drogą przyznanie, że ma niespotykane imię było miłą odmianą od zwykłego "to jesteś Japończykiem/Japońcem?", które zwykle słyszał od ludzi. Podziwiał go w pewien sposób za jego otwartość, on sam zwykle miał z tym problemy.
- Dziękuję - powiedział, gdy tylko przed nim stanął kufel z piwem. - Co do imienia, to miło mi - odezwał się zaraz potem znowu, rozglądając się, czy aby ktoś im zaraz nie przeszkodzi. Wziął łyka piwa i spojrzał znów na mężczyznę. - To dziwne, że wcześniej jakoś się na siebie nie natknęliśmy, czasami tu zaglądam - przyznał, uśmiechając się miło. Oj, porozmawiałby sobie z nim nawet, ale... tu nie czuł się jakoś specjalnie dobrze, jeśli chodzi o dyskusje. Może gdyby byli poza klubem? Ale co on sobie w ogóle wymyśla...? Znając życie jest tylko jednym z "dzieciaków" z klubu. A może to dlatego jakoś tak zapałał sympatią do tego człowieka, że chociaż pewnie był starszy, wciąż wydawał się mieć w sobie ducha nastolatka?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tom
Switch



Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 1:15, 20 Sie 2012    Temat postu:

- Hmm cóż również nie przypominam sobie żebym cię kiedyś widział, a pewnie bym cię zapamiętał.- Tom po raz drugi dzisiejszego wieczoru zmieszał się. Czy on naprawdę nie może zapanować nad tym żeby nie mówić takich... krępujących rzeczy? Nie to żeby to mu jakoś szczególnie przeszkadzało , ale nie wiedział jak chłopak może zareagować na takie teksty. A nie chciał, żeby czuł do niego jakąś urazę, czy nabrał do niego dystansu.
- Ale pewnie przychodziłeś akurat nie na mojej zmianie, jestem tutaj co dwa dni, a nie codziennie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tokiya
Uke



Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 1:34, 20 Sie 2012    Temat postu:

- Więc jutro masz wolne? - wyrwało mu się, zanim zdążył się zorientować. Wcześniejsza uwaga, że na pewno zostałby zapamiętany, mile go połechtała, więc na moment całkiem się zapomniał. Zaraz potem rozchylił wargi, jakby chciał się tłumaczyć, ale nie powiedział nic. Spalił buraka i oderwał całkiem wzrok od barmana, wlepiając go w swój kufel. Nigdy się tak nie zachowywał, co mu dziś odbiło? Za dużo pracy, słoneczka? - Znaczy... najwyżej jutro ktoś inny będzie musiał podać mi piwo - stwierdził wreszcie, nie mając jednak odwagi na niego spojrzeć. Nie ma to, jak się ośmieszyć, prawda? Czuł się zażenowany i na dobrą sprawę, chciał się teraz zapaść pod ziemię.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tom
Switch



Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 1:49, 20 Sie 2012    Temat postu:

Tom westchnął przeciągle. Obserwowanie chłopaka sprawiało mu przyjemność, a do tego tak słodko się teraz zarumienił. Toma zmartwiło tylko to, że odwrócił od niego wzroki i zapatrzył się tępo w kufel. Oparł się o stolik, bo chciał żeby chłopak na niego spojrzał. Nie widząc żadnego skutku westchnął jeszcze raz. Na prawdę nie rozumiał co takiego mogło się stać, że chłopak nagle tak spochmurniał.
- Tak mam. Ale może... Hmm zamiast siedzenia tu jutro samotnie, pijąc kolejne piwo wybrałbyś się gdzieś ze mną?
Co mu szkodzi? Tom odkąd tylko zobaczył Tokyję od razu go polubił. I miał wrażenie, że chłopak też lubi z nim gadać. Tylko jest trochę nieśmiały, więc nie miał zielonego pojęcia czy chłopak się zgodzi czy nie. Tom miał nadzieję, że tak, bo jutro nie miał nic ciekawego do roboty, a naprawdę zależało mu żeby poznać bliżej tego chłopaka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tokiya
Uke



Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 2:13, 20 Sie 2012    Temat postu:

Zrobiło mu się jakoś dziwnie ciepło, gdy Tom oparł się o stolik, ale dopiero na jego pytanie drgnął nerwowo i spojrzał na niego zdziwiony. Przesłyszał się? Czy może barman sobie z niego żartuje? Odchrząknął nieco. Oh... czy on właśnie próbuje się z nim umówić? Znaczy... nie, żeby było w tym coś złego, po prostu nikt by w coś takiego nie uwierzył, jeśli chodzi o Tokiyę. On sam nie mógł dać wiary temu, że naprawdę czuł potrzebę spotkania się ponownie z tym mężczyzną.
- Chętnie - odezwał się po chwili, znów patrząc mu w twarz, choć był teraz nieco zmieszany. - Tylko, że pracuję jutro do siedemnastej, więc... jeśli by ci to odpowiadało, chętnie - powiedział, biorąc nieco pospiesznie jeszcze jednego łyka piwa. Domyślał się, że Tom zaraz będzie musiał wracać do pracy i go tu zostawi, ale w tej chwili czuł, że mimo zmęczenia ma naprawdę dobry nastrój.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tom
Switch



Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 2:26, 20 Sie 2012    Temat postu:

- W takim razie, jeżeli poczekasz do zamknięcia klubu, mogę odwieźć cię do domu i umówilibyśmy się dokładniej, co ty na to?
Tom znowu wyszczerzył się do chłopaka zadowolony z jego odpowiedzi, na jego wcześniejsze pytanie. Na prawdę cieszył się, że dojdzie do tego spotkania. Lecz uśmiech znikł z jego twarzy gdy dostrzegł wkurzonego szefa stojącego za barem. Wpatrywał się w niego tak jakby chciałby go zamordować. Tom wyczuwając kłopoty zwrócił się szybko do chłopaka.
- W takim razie jak? Podejdziesz do mnie zaraz do baru? Ja niestety muszę szybko wracać, bo szef chyba jest na mnie trochę wkurzony. Choć trochę to chyba złe określenie.
I Tom odszedł od Tokiyi puszczając mu oczko po raz drugi. Zniósł dzielnie wszystkie pretensje swojego szefa, wiedząc, że nie powinien tak długo rozmawiać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tokiya
Uke



Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:20, 20 Sie 2012    Temat postu:

- Poczekam! - zawołał za nim, gdy jeszcze na niego patrzył. Miał nieco wyrzuty sumienia, że zatrzymał go tak przy stoliku, ale... Nie, właściwie nie wiedział, jak się usprawiedliwić. Po prostu to zrobił i tyle. W końcu obaj wyglądali na zadowolonych z przebiegu sytuacji. Patrzył na niego jeszcze przez chwilę, jak mężczyzna zgarniał opieprz od szafa, po czym podszedł do baru tak, jak ten go prosił. Wszystkie siedzenia wokół niego również były pozajmowane, więc nie dało się ukryć, że od razu wszyscy zwrócili na niego uwagę, ale Tokiya był mistrzem w ignorowaniu ludzi. - Mówiłem, że poczekam - powtórzył, gdy Tom spojrzał na niego przelotnie, zajmując się innymi klientami. On tymczasem popijał sobie niespiesznie swoje piwo. Nie chciał się upić przed końcem zmiany barmana, więc nie planował zamawiać kolejnego. Zmęczenie jednak robiło swoje, więc był już naprawdę śpiący, gdy z klubu wychodzili już ostatni klienci.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tom
Switch



Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:30, 20 Sie 2012    Temat postu:

Było już późno gdy Tom wyłączył muzykę, a wszyscy klienci już wyszli. Odwrócił się w stronę chłopaka i uśmiechną się do niego lekko. Chociaż zaraz trochę się zmartwił. Tokiya wyglądał na naprawdę zmęczonego. Prawie przysypiał i miał przymknięte oczy.
Tom położył mu rękę na ramieniu, a chłopak skierował na niego swój wzrok.
- Przepraszam, nie powinienem cię tak długo zatrzymywać. Wydajesz się być naprawdę śpiący.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tokiya
Uke



Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:37, 20 Sie 2012    Temat postu:

Mimo, że faktycznie przysypiał na siedząco, do czego przyczyniły się również te dwa duże piwa, spojrzał w pierwszej chwili zaskoczony na dotykającą go rękę. Cóż, Tokiya bardzo cenił sobie swoją najbliższą przestrzeń i zwykle nie przepadał za tym, gdy ktoś ją zakłócał. Spojrzał jednak zaraz potem w twarz mężczyzny, przetarł własną i uśmiechnął się lekko.
- Nic się nie stało - odparł spokojnie, podnosząc się ze swojego miejsca. - Chciałem na ciebie poczekać - dodał zaraz potem, zdając sobie sprawę, co powiedział, ale nie mając jakoś sił, żeby się tym przejąć. Jakoś polubił tego Toma, co mógł poradzić. Skoro wreszcie zjawił się ktoś, od kogo towarzystwa nie chciał uciekać, nie potrafił tego zignorować. Jeszcze raz przetarł obiema rękoma twarz i podniósł na niego nieco trzeźwiejszy wzrok. - Mogę jeszcze skoczyć do łazienki, zanim wyjdziemy? - zapytał spokojnie. Musiał sobie przepłukać twarz, stanowczo i pozbyć piwa zalegającego w pęcherzu...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tom
Switch



Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:50, 20 Sie 2012    Temat postu:

- Jasne, łazienka jest tam.- Tom wskazał dłonią toaletę i patrzył jak chłopak od niego na chwilę odchodzi. W tym czasie ogarnął trochę klub i zamknął na klucz kasę. Po chwili usiadł na wysokim krześle i czekał na Tokiyę.
Cieszył się, że chłopak został dla niego dłużej w klubie, ale z drugiej strony naprawdę miał wyrzuty sumienia z powodu, że przez niego Tokiya nie mógł spokojnie pójść spać do swojego domu. Zwłaszcza, że można było dokładnie zobaczyć że chłopak jest zmęczony i raczej długo nie pośpi, ponieważ idzie jutro do pracy.
-Eh...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tokiya
Uke



Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:04, 20 Sie 2012    Temat postu:

Kiedy przemył twarz i spojrzał w lustro, skrzywił się jedynie. Cóż, rano będzie potrzebna mu kawa... może nawet dwie i jakoś wyrobi w pracy. Najwyżej w międzyczasie wypije ich jeszcze pięć, a zamiast lunchu zrobi sobie drzemkę. Jakoś trzeba sobie radzić, prawda? Teraz przynajmniej wiedział, dlaczego zwykle nie imprezuje...
Po chwili wrócił do Toma i uśmiechnął się do niego nieco orzeźwiony. Nie miał pojęcia, jak on może funkcjonować, pracując do tej godziny. Chociaż w sumie, jeśli w dzień może sobie pospać.
- Chyba nie potrafiłbym się przestawić na funkcjonowanie w takich godzinach - stwierdził spokojnie, przyglądając się jego twarzy. O ile dobrze pamiętał, miał odwieźć go do domu. To dobrze, bo to było jakieś pół godziny drogi stąd z buta, a za nic nie chciało mu się łazić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tom
Switch



Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:16, 20 Sie 2012    Temat postu:

- Już się przyzwyczaiłem do pracowania do to tej godziny. A co do jutra...? Lubisz pływać? Może poszlibyśmy nad jezioro?
Tom wraz z Tokiyą szedł powoli w stronę wyjścia do baru. Ciągle się przyglądał chłopakowi i był zadowolony, że chłopak się trochę ogarnął i nie wygląda już na tak przymulonego. Zastanawiał się czy to piwo tak na niego działa, czy ma po prostu ciężki dzień.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tokiya
Uke



Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:40, 20 Sie 2012    Temat postu:

Jakaś wspólna kawa, może obiad w porządku, ale jezioro? Musiał przyznać, że Tom całkowicie go zaskoczył, ale w końcu nie był już dzieciakiem, a on dopiero co się usamodzielnił. Nie pływał zbyt często, ale właściwie czemu nie?
- W porządku, oby tylko pogoda dopisała - odpowiedział mu po chwili. Zaglądając na telefon zastanawiał się, czy jest w ogóle sens kłaść się spać tej nocy. Szczególnie, że jakoś tak wcale nie chciał rozstawać się z Tomem, skoro już tak długo na niego czekał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tom
Switch



Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:53, 20 Sie 2012    Temat postu:

- Świetnie, bardzo lubię pływać, a jakoś ostatnio nie było okazji żeby z kimś pójść. Będzie fajnie, zobaczysz.
Tom zatrzymał się przed drzwiami wyjściowymi, bo nagle sobie coś przypominał. Zlustrował Tokiyę wzrokiem i zastanawiał się nad czymś głęboko.
- A tak właściwie to chyba nie masz nic przeciwko jeździe na motorze? Wybacz nie pomyślałem o tym wcześniej. Nie którzy tego nie lubią albo się boją. A jak jest z tobą?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Centrum Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 14, 15, 16  Następny
Strona 2 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel & Download

Regulamin