Forum  Strona Główna


- Forum Yaoi RPG
 

Sypialnia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 24, 25, 26  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Apartamenty / Rafael Garell
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bill
Uke



Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:37, 28 Lis 2012    Temat postu:

Nie powiedział nic na temat lekarza. Wiedział, że będzie musiał doprowadzić się do porządku.
-Chyba nie powiesz mi, że ci się to nie podoba - mruknął prosto w jego usta i złożył na nich krótki pocałunek. Przy Rafaelu czuł się świetnie. Lubił wzrok mężczyzny na swoim ciele i przy każdej okazji wypinał nieco swoje pośladki, by ten na niego patrzył. Wtulił się w niego i przykrył ich kołdrą, bo znów zaczynało robić mu się zimno. To spotkanie w lesie było chyba najlepszym dniem w jego życiu, chociaż przy czarnowłosym strasznie zaniedbał projekty. Lepszą stroną tego wszystkiego było to, że dzięki niemu miał masę inspiracji. Rysunki po prostu same pojawiały mu się w głowie, kiedy tylko patrzył na Rafaela.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rafael
Administrator



Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 934
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:38, 04 Gru 2012    Temat postu:

- Mi podoba się bardzo - mruknął, odnajdując znów jego usta. - Tylko co będzie, jak lekarzowi też się spodoba? - zapytał z lekkim rozbawieniem, unosząc brew do góry. Nie dał mu odpowiedzieć, od razu wpijając się w jego wargi z długim pocałunkiem. Oderwał się od niego w końcu po dłuższej chwili i pogładził go po policzku. Nawet nie wiedział kiedy niby stał się taki opiekuńczy. Ostatnio martwił się tak o swojego... W każdym razie chodzi o to, że dawno temu. A to przecież takie fajne, móc się kimś zajmować.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bill
Uke



Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:41, 04 Gru 2012    Temat postu:

Uśmiechnał się do siebie i ułożył głowę na nagim torsie bruneta.
-Będę musiał zaraz wstać, prawda? - spytał i przekręcił się w jego ramionach. Pocałował krótko jego ciepłe wargi i dłonią przeczesał czarne włosy. Podobało mu się to, jak wpadają mu do oczu, chociaż je także uwielbiał oglądać.
-A co do tego lekarza, to ty możesz być moim doktorem - zaśmiał się cicho, a jego palce delikatnie musnęły męskość mężczyzny. Zaczynał robić się prawdziwym seksoholikiem, ale chyba nikomu to nie przeszkadzało. Jemu na pewno nie, a i Rafael nie wyglądał, jakby miał coś przeciwko.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rafael
Administrator



Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 934
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:01, 08 Gru 2012    Temat postu:

Chciał odpowiedzieć na jego pytanie odnośnie wstawania, bo rzeczywiście za chwilę musieliby obaj wybrać się do łazienki, ale nie zdążył.
- Hmm... - mruknął cicho na jego poczynania. - Chcesz się pobawić w doktora? - zapytał z rozbawieniem, chwytając jego dłoń, żeby nie dotykał jego męskości. Co za dużo, to niezdrowo. Nie chciał przesadzać, gdy Bill był chory. Choć z drugiej strony taką zabawę mogą kiedyś wypróbować... On jest bardzo na tak. Tymczasem pocałował go znów mocno. Jak on lubił jego usta. Nawet teraz, kiedy był chory i troszeczkę spierzchły.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bill
Uke



Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:06, 08 Gru 2012    Temat postu:

Położył się na Rafaelu i jedną dłonią gładził jego policzek.
-Mhm - mruknął tylko w odpowiedzi na jego pytanie o zabawę w doktora, a później złożył na jego ustach kilka pocałunków.
-Jak dobrze, że nie poszedłeś do tej pracy - mruknął i zaczął całować jego szyję. Nie musieli uprawiać seksu, ale chyba nacieszyć się nim mógł.
Te ostatnie dni były na prawdę dziwne, tak jakby ktoś zatrzymał dla nich czas. Być może Bóg w końcu sobie o nim przypomniał i chciał wynagrodzć lata, w których go nie było. Trochę zakręciło mu się w głowie, ale nie chciał, żeby czarnowłosy to widział. Zsunął się z niego i położył obok. Zamknął też oczy i głośno westchnął, po czym sam zaśmiał się cicho z tego teatralnego westchnięcia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rafael
Administrator



Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 934
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:56, 09 Gru 2012    Temat postu:

Zaśmiał się na jego słowa, a później mruknął cicho na jego poczynania. Naprawdę go uwielbiał. Gdy mężczyzna się z niego sturlał, zawisł nad nim, by znów go pocałować, a później zerknął na zegarek. Naprawdę przydałoby im się już wstać i iść do łazienki.
- Musimy się umyć. Idziesz ze mną? - zapytał z lekkim uśmiechem. Później musi ogarnąć łóżko, bo lekarz właśnie w nim ma zastać Billa. Może zrobi im coś do jedzenia? Albo raczej zamówi. No, a później poczekają na tego nieszczęsnego doktora.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bill
Uke



Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:33, 09 Gru 2012    Temat postu:

Spojrzał na niego tak, jakby nie wierzył w to co usłyszał.
-Czy ty właśnie spytałeś mnie o to, czy pójdę z tobą do łazienki? - spytał szeroko uśmiechnięty. Humor znacznie mu się poprawił i gdyby nie to, że bolała go głowa, było by po prostu idealnie. - Oczywiście, że idę z tobą - mruknął i jeszcze raz go pocałował. Przeciągnął się i wstał z łóżka. Chyba nie chciał widzieć siebie w lustrze. Nienawidził źle wyglądać i to jeszcze przy Rafaelu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rafael
Administrator



Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 934
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:40, 09 Gru 2012    Temat postu:

Podszedł do niego, przytulił się na chwilę do jego pleców i pocałował go w kark. Chwycił go za dłoń i pociągnął go do łazienki, patrząc na niego ciepło. Naprawdę czuł się z tym człowiekiem dobrze i wbrew swoim początkowym planom, nie miał zamiaru go stracić. Po prostu nie i już. Musiałby być chyba największym idiotą na świecie, żeby choćby próbować.
*z tematu*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rafael
Administrator



Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 934
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:34, 09 Gru 2012    Temat postu:

Wszedł do sypialni i zabrał się za ściąganie pościeli z łóżka. Gdy skończył wyciągnął telefon i zadzwonił po obsługę, by ktoś wziął brudy. Czekając na kobietę, która miała po to przyjść, położył świeżą pościel. Dosłownie kilka minut później zadzwonił dzwonek. Poszedł oddać to, co miał do oddania, uśmiechając się przy tym do ślicznie zarumienionej kobiety. No tak, otworzył jej przecież w samym ręczniku. Zamknął za nią i spojrzał na zegarek, po czym wrócił do sypialni. Usiadł na skraju łóżka i wyciągnął telefon, by zadzwonić po jakieś jedzenie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bill
Uke



Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:43, 09 Gru 2012    Temat postu:

Kiedy tylko Rafael założył drugą pościel od razu położył się na łóżku. Wcześniej nie zdawał sobie sprawy z tego, że jest aż tak zmęczony. Było mu trochę zimno, więc wszedł pod kołdrą. Nie miał już czystej bielizny, a nie chciał grzebać w szafie swojego mężczyzny. Postanowił poczekać aż brunet zrobi i poprosić go o jakieś ubranie. Widział, jak jego kochanek wrócił do sypialni i zaczął rozmawiać z kimś przez telefon, ale nic więcej nie pamiętał. Powieki zrobiły się nagle bardzo ciężkie, a on nie miał siły ich podnosić. Po prostu zasnął.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rafael
Administrator



Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 934
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:04, 09 Gru 2012    Temat postu:

Zamówił im jedzenie i chciał o tym poinformować Billa, ale kiedy się odwrócił, ten już spał. Uśmiechnął się na ten widok. Podszedł do szafy, żeby się ubrać i naszykował też coś dla kochanka. Postanowił obudzić go dopiero gdy dostarczą im jedzenie za jakąś godzinę. Tymczasem usiadł sobie obok i zaczął czytać. Jakoś tak nie chciał wychodzić i zostawiać go tu samego...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bill
Uke



Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:11, 09 Gru 2012    Temat postu:

Śniły mu się jakieś kolorowe rzeczy. Nie pamiętał co to było, ale te kolory były wspaniale. Otworzył oczy i przetarł je dłonią. Zobaczył przy sobie swojego mężczyznę, który czytał jakąś książkę.
-Długo spałem? - spytał zachrypniętym głosem, a w gardle poczuł piekący ból. Tym razem chyba na prawdę nieźle się załatwił.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rafael
Administrator



Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 934
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:16, 09 Gru 2012    Temat postu:

Spojrzał na niego, zamykając od razu książkę. Nie podobał mu się głos Billa. Nie miał wcześniej takiej chrypy. Wyglądało na to, że pochoruje dłużej niż trzy, cztery dni. Westchnął, przysuwając się do niego, żeby położyć mu dłoń na czole. Był gorący.
- Niecałą godzinę... - mruknął w odpowiedzi. - Do przyjazdu lekarza nie ruszasz się z łóżka. Koniec kropka. Za chwilę powinni dowieźć obiad, przyniosę ci go tutaj - powiedział spokojnie, patrząc na niego. - Jak się w ogóle czujesz? - dodał na koniec, choć to powinny być pierwsze jego słowa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bill
Uke



Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:24, 09 Gru 2012    Temat postu:

Miał ochotę powiedzieć, że nie jest dzieckiem i da radę jeść normalnie, ale nie chciał okłamywać Rafaela.
-Zimno mi i strasznie boli mnie gardło - powiedział cicho i poprawił się na łóżku. Oblizał swoje wargi, chociaż wiedział, że od tego będą pękały mu jeszcze bardziej. Wyciągnął dłoń do mężczyzny i przyciągnął go do siebie. Wbrew pozorom nie zawsze potrzebował tylko seksu. Teraz chciał się do niego po prostu przytulić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rafael
Administrator



Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 934
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:51, 09 Gru 2012    Temat postu:

Dał się przyciągnąć i wsunął się nieco pod niego tak, żeby Bill był o niego oparty. Pocałował go lekko w głowę i westchnął. Nie wiedział jeszcze czemu, ale czuł się trochę winny temu, że mężczyzna jest chory. Wsunął rękę pod kołdrę, żeby zacząć gładzić go po ręce. Szarowłosy był cały rozpalony i naprawdę musiało być źle, skoro było mu zimno mimo takiej temperatury. Miał nadzieję, że lekarz przyjedzie trochę wcześniej, niż się z nim umówił.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Apartamenty / Rafael Garell Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 24, 25, 26  Następny
Strona 16 z 26

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel & Download

Regulamin