Hotel

Tristan

- Mów mi, Takahiro... mów, gdzie chcesz mnie poczuć... - powiedział, rozdarty między potrzebą odchylenia głowy a chęcią wpatrywania się w niego z zachwytem.
Dłonie ułożył na jego biodrach, a potem przesunął w stronę rozporka chłopka i rozpiął guzik, a potem zamek.
- Jesteś taki piękny...
Bez przerwy patrząc w jego twarz, uniósł rękę i odsunął z jego czoła czarne kosmyki, a potem objął palcami szczękę chłopaka i delikatnie pociągnął w swoją stronę, łącząc ich usta w pocałunku.

Takahiro

Oddał pocałunek.- W sobie, chce poczuć ciebie w sobie.- wymruczał między pocałunkami.Zdjął z niego bieliznę po czym przejechał palcem po jego męskości i po chwili znalazł się pomiędzy jego udami. Dotknął delikatnie językiem jej czubka wyczekując jego reakcji.

Tristan

Biodra Tristana drgnęły. Wplótł palce we włosy Takahiro, a przez głowę przemknęła mu myśl, jak miękkie są, ale prawie natychmiast uleciała, bo skupił się na tym, co robią język i usta chłopaka.
W sobie... Ja w nim...

Takahiro

Po chwili wziął jego członka do ust, i zaczął delikatnie poruszać głową i operować językiem, chciał mu sprawić jak największą przyjemność. Czuł jego palce w swoich włosach.

Tristan

Nie potrafił skupić się na niczym, prócz miękkich ust Takahiro i jego ciepłego, zwinnego języka. Zaciskał palce, resztką zdrowego rozsądku próbując powstrzymać się od wypchnięcia bioder w górę, od zmuszenia chłopaka, by przyjął jego penisa najgłębiej jak się da. Przymknął oczy, oddychając coraz ciężej.
- Takahiro... jesteś cudowny... - sapnął, wychodząc naprzeciw ustom czarnowłosego.
Było mu tak dobrze. Nie wiedział, jak długo jeszcze może wytrzymać.

Takahiro

Oderwał się od jego członka i usiadł na jego podbrzuszu i pochylił całując go namiętnie.- Chce cię poczuć w sobie.- wymruczał mu do ucha i przygryzł płatek jego ucha. Wplótł palce w jego włosy i spojrzał mu w oczy.

Tristan

Złapał go za ramiona i przeturlał się tak, że teraz on był na górze, siedząc na kolanach pomiędzy udami Takahiro. Złapał za jego obcisłe spodnie i pociągnął w dół, zsuwając je z nóg czarnowłosego razem z bielizną. Palcami pogładził wewnętrzną stronę uda chłopaka, a potem przesunął nimi w górę, drażniąc dotykiem jego męskość, patrząc jak na to reaguje. Tristan czuł, jak jego własny członek, będący teraz w pełnym wzwodzie, pulsuje.

Takahiro

Jęknął cicho i zaczął mruczeć z takiego obrotu spraw.- Więcej chce więcej.- wyszeptał i spojrzał na niego z uśmiechem.- Kocham cię.- wyszeptał nieświadom tego co mówi, było mu bardzo przyjemnie i to bardzo.

Tristan

Pochylił się do przodu, obejmując dłonią męskość Takahiro. Pocałował chłopaka, wsuwając język pomiędzy jego wargi.
- Wiem, że chcesz - wyszeptał, odsuwając się. Kciukiem rysował kółka na główce penisa Takahiro.
Uniósł kąciki ust, słysząc słowa chłopaka. Ostrzegałem go. Jeśli wyjdzie z tego coś niedobrego, będzie to tylko i wyłącznie jego wina. Nie odpowiedział.
- Mamy tutaj coś, co mogłoby nam trochę pomóc? - zapytał zamiast tego, kładąc się na brzuchu tak, że przed twarzą miał półtwardą męskość Takahiro. - Czy musi nam wystarczyć to? - Prawą ręką rozchylił szeroko uda chłopaka, wysunął język i dotknął nim skóry tuż za jądrami, a potem przesunął go niżej, starając się dosięgnąć pomarszczonej dziurki chłopaka. Czuł zapach jego ciała i nie potrafił go określić inaczej niż gorący, choć przecież zapach nie ma temperatury. Gdy wreszcie dotknął czubkiem języka tego miejsca, uniósł głowę i opierając podbródek w pachwinie Takahiro tak, że lewym policzkiem dotykał męskości chłopaka, wyczekująco spoglądał w jego twarz.
Z tej perspektywy wygląda jeszcze piękniej...
Przemknęło mu też przez myśl, że pozostając w tej pozycji pozwala, by chłopak zobaczył poszarpaną, półokrągłą bliznę na jego prawej łopatce, ale nie przejął się tym zbytnio.
Potarł policzkiem penisa, a potem odwrócił głowę, by przesunąć językiem po całej jego długości i prawie natychmiast wrócić do patrzenia na chłopaka. Palcem wskazującym lewej dłoni pocierał skórę wokół wejścia Takahiro.

Takahiro

Jęknął czując jego dotyk w tak intymnym miejscu.- W torbie mam jakiś żel.- wyszeptał a jego oddech był całkowicie przyspieszony, czuł jego wzrok na sobie. Delikatnie się zarumienił i spoglądał na niego z uśmiechem. Wstał szybko i podszedł do torby, schylił się wypinając swoje jędrne pośladki i kręcą nimi delikatnie wyciągnął żel i rzucił Tristanowi.
- Bierz mnie.- wymruczał podchodząc powoli, kręcąc biodrami. Jego ruchy były porównywalne do kota. Czuł że płonie żywym ogniem. Chciał go poczuć teraz, natychmiast, w sobie. Chciał czuć jak jego męskość rozpala go od środka. Chciał zespolić ich ciała w jedno.

Tristan

Takahiro zarumienił się i wstał tak szybko, że Tristanowi przeszło przez myśl, że mógł go spłoszyć, ale widząc, co chłopak wyprawia, sięgając do swojej torby, odsunął od siebie te myśli.
Nie potrafił oderwać wzroku od chłopaka, gdy ten powoli się do niego zbliżał. Prawie przegapił lecący w jego stronę żel.
Gdy czarnowłosy był już przy nim, położył dłoń na jego biodrze, czując pod palcami przyjemnie gładką skórę. A potem, mrużąc oczy, pchnął Takahiro na łóżko.

Takahiro

Widział to pożądanie w jego oczach i upadł na łóżko, oblizał się lubieżnie i rozchylił delikatnie swoje nogi.- Zapraszam.- wymruczał i spojrzał na niego, delikatnie przygryzł swoją dolną wargę i się uśmiechnął, widział jak Tristan się do niego zbliża.

Tristan

- Jesteś taki piękny - mruknął, wierzchem prawej dłoni gładząc policzek chłopaka, a lewą otwierając żel, żeby wylać go trochę na palce.
Uklęknął wygodnie między udami chłopaka i wsunął jeden z palców w cisną dziurkę chłopaka. Nie robił nic na siłę, zanurzył w nim ledwie opuszek i czekał, jak zareagują mięśnie chłopaka.
Chciał go, tak bardzo chciał już być w środku, w nim.

Takahiro

Rozluźnił się, nie czuł bólu, jęknął tylko z przyjemności i się uśmiechnął.
- Więcej.- wyszeptał i się zarumienił. Spojrzał Tristanowi w oczy.- Wejdź we mnie Tristan, proszę.- wymruczał gardłowo.

Tristan

Nawet nie wiesz, jak tego pragnę.
Westchnął, wsuwając palec głębiej i kręcąc nim.
- Jeszcze nie. - Uśmiechnął się. - Nie chcę cię skrzywdzić.
Dołożył drugi palec i dalej rozciągał dziurkę Takahiro, obserwując jego twarz.