Forum  Strona Główna


- Forum Yaoi RPG
 

Kuchnia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Mieszkania / Bill Teillsmann
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bill
Uke



Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:41, 26 Sie 2012    Temat postu:

Nadal nie przeszła mu złość na siebie samego. Jak mógł być tak głupi? Przez to wszystko może stracić szansę, na zdobycie Rafaela. Szybko zrobił im kawę i podał ją do stołu, po czym usiadł.
-Jest świetna pogoda. - powiedział chcąc zacząć rozmowę. - Napewno nie będziemy się nudzić.
Jeszcze nie potrafił rozgryźć Rafaela. Mężczyzna bardzo rzadko się odzywał. Irytowało go to lecz jednocześnie ciekawiło. Był taki tajemniczy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rafael
Administrator



Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 934
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:48, 26 Sie 2012    Temat postu:

W to nie wątpił. Aż mu się oczy zabłyszczały. Tak, jak będzie miał jego tyłek w zasięgu swojego juniora, to na pewno się nie będą nudzić. Uśmiechnął się lekko.
- Też tak uważam - powiedział, chwytając za kawę. Podmuchał nieco i upił mały łyczek, a później oblizał wargi. - Umiesz pływać? - zapytał. W sumie to bez znaczenia, bo to co zamierza z nim robić jest możliwe tylko tam, gdzie będą czuli grunt pod nogami, ale warto wiedzieć. W końcu nad jeziorem zwykle się pływa i zamierzał to robić prócz seksu. Pływanie było jednym z jego ulubionych sportów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bill
Uke



Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:58, 26 Sie 2012    Temat postu:

Kiedy tylko zobaczył uśmiech na twarzy bruneta sam uśmiechnął się jeszcze szerzej. Poczuł się wtedy tak lekko.
-Umiem - odpowiedział - ale nie mam zamiaru się opalać. Nie chciałbyś zobaczyć mnie po dużej dawce słońca.
Czuł się coraz bardziej rozluźniony, a uśmiech na jego twarzy był bardzo naturalny i nie wymuszony. Miał nadzieję, że są na coraz lepszej drodze, do poznania się.
-Dzisiaj masz wolne, a jutro wybierasz się do pracy? - spytał. Był ciekawy, czy jest szansa, że zostanie zaproszony na spędzenie nocy, w ramionach Rafaela.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rafael
Administrator



Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 934
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:05, 26 Sie 2012    Temat postu:

- Właściwie sam sobie ustalam godziny pracy. To moje wydawnictwo, więc tak długo, jak robię to, co do mnie należy, nikt nie może mieć zastrzeżeń - powiedział, patrząc w kubek z kawą. Dopiero po chwili na niego zerknął. Po co o to pytał? Chciał spędzić z nim jeszcze jutro? Cóż... W sumie nie miał tak dużo przeciwko temu. Uśmiechnął się. Tak, tak, po klubie pewnie i tak wylądują u niego w apartamencie. Było po prostu bliżej. - A ty? - zapytał, znów biorąc łyka napoju.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bill
Uke



Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:11, 26 Sie 2012    Temat postu:

Tak, tak, tak. Ma coraz większe szanse, by znów zasnąć przy jego boku.
-Ostatnio nie mam nic do roboty. Skończyłem wszystkie projekty i przygotowuję pokazy, ale następny jest dopiero za kilka dni, więc jeszcze przez jakiś czas będę przesiadywał w sam w mieszkaniu. - odpowiedział szczególnie akcentując słowo sam. Czasami zastanawiał się, czy rzeczywiście jest aż tak przebiegłym człowiekiem, czy to tylko jakieś głupie przypadki. Nie, jednak chyba był aż taki. Zdolny do wszystkiego, by osiągnąć swój cel.
-Ciesze się, że akurat wczoraj postanowiłeś rozejrzeć się na ścieżce. - uśmiechnął się i zanurzył usta w kawie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rafael
Administrator



Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 934
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:17, 26 Sie 2012    Temat postu:

- Ja też jestem z tego zadowolony - przyznał, celowo nie mówiąc, że się cieszy. To brzmiało tak jakoś ckliwie i z uczuciem. A przynajmniej jego zdaniem. Tak czy siak uśmiechnął się znów lekko. Nie zamierzał się odzywać odnośnie tej "samotności", o której Bill mówił. Po prostu zgarnie go z klubu do siebie, co tu jest do gadania? Był człowiekiem czynu, a nie słowa. Odnalazł wzrokiem zegarek. W sumie na chwilę mogą się zbierać. Tak więc kiedy dopili kawę, odezwał się znów. - Zabierz wszystko, czego potrzebujesz i jedziemy - powiedział, przeciągając się. Takie lenistwo mu nie służyło.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bill
Uke



Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:33, 26 Sie 2012    Temat postu:

W końcu udało mu się coś z niego wydobyć. Wcześniej może byli zajęci czymś innym niż rozmową, ale teraz szło im całkiem nieźle.
-Za minutę będę gotowy. - powiedział i szybko poszedł się przebrać. Włożył na siebie kąpielówki, zwykły czarny top i jeansowe spodenki. Prosto i z klasa, czyli tak jak lubił najbardziej. Wyjął jeszcze z szafy dużą, czarną torbę i wrzucił tam najpotrzebniejsze rzeczy oraz strój na wieczór. Przecież nie pójdzie w tym samym do klubu. Kiedy wrócił do kuchni Rafael stał odwrócony twarzą do okna. Podszedł do niego nie robiąc przy tym hałasu i pocałował go w kark.
-Już jestem.

*z tematu*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Mieszkania / Bill Teillsmann Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
Strona 4 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel & Download

Regulamin