Forum  Strona Główna


- Forum Yaoi RPG
 

Pokój
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Mieszkania / Tokiya Nakayama
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tokiya
Uke



Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:36, 20 Sie 2012    Temat postu:

Uśmiechnął się ze zrozumieniem, gdy Tom mówił o psie, jednak późniejsze pytanie niespecjalnie go ucieszyło. Fakt, że nawet wyglądał na swój wiek, ale tak naprawdę obawiał się, że kiedy ta liczba zostanie wymówiona otwarcie, uzna go za niewartego uwagi dzieciaka. Sam zresztą nie spodziewał się, że mężczyzna jest od niego aż tyle starszy. Nie przeszkadzało mu to, najwyraźniej potrzebował poznać kogoś takiego, żeby móc się z nim dogadać.
- Ja... mam dziewiętnaście lat - przyznał w końcu, uśmiechając się głupawo. Wcale by się nie zdziwił, gdyby nagle okazało się, że Tomowi gdzieś się spieszy. Nie powiedział nic więcej, chyba nawet nie miał odwagi na niego spojrzeć. Czekał na to, co powie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tom
Switch



Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:46, 20 Sie 2012    Temat postu:

- Dziewiętnaście... stawiałem na siedemnaście może osiemnaście. Ile bym dał żeby znowu mieć tyle lat co ty. Czuję się przy tobie stary. Hej... Stało się coś? Jakoś tak się zmieszałeś? Wszystko w porządku?
Tom zmartwił się trochę gdy Tokiya oderwał od niego wzrok i opuścił lekko głowę. Ręka Toma chciała unieść brodę chłopaka i sprawić żeby on znowu spojrzał mu w oczy. Jednak Tom powstrzymał się, a jego ręka zawisła niezauważona w powietrzu. Tom szybko ją opuścił i położył na biurko, zdziwiony dlaczego nagle poczuł taki impuls żeby dotknąć chłopaka i go pocieszyć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tokiya
Uke



Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:53, 20 Sie 2012    Temat postu:

Podniósł na niego spojrzenie, w którym można było dojrzeć zdziwienie. Jak to? Nie oburzył się? Nie wyśmiał go? Nie bardzo rozumiał, dlaczego ktoś taki dowiadując się o ośmiu latach różnicy wciąż przed nim siedział, jakby nigdy nic.
- Nie przeszkadza ci to? Tych osiem lat? To kupa czasu - stwierdził ostrożnie, przyglądając mu się nieco niepewnie. Tom sam zdawał się mieć niewyraźną minę, ale w tej chwili nie był pewien, czego ona się tyczy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tom
Switch



Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:02, 20 Sie 2012    Temat postu:

- Nie, nie przeszkadza mi to. Staram się raczej oceniać ludzi nie po wieku czy wyglądzie, ale po tym w jaki sposób się zachowują. A jeżeli popatrzymy na to z tej strony to wyjdzie na to, że mam koło dwudziestki a nie, że zbliża mi się trzydziestka. Bo na pewno nie zachowuję się na dwadzieścia siedem lat.
Więc to z tego powodu chłopak aż tak bardzo się przejął? Myślał, że jak jest od niego sporo młodszy to będzie mu to jakoś przeszkadzać? Tom czuł się dobrze w jego towarzystwie, jak równy z równym, a nie tak jakby gadał z dzieciakiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tokiya
Uke



Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:08, 20 Sie 2012    Temat postu:

Przez chwilę patrzył na niego bez wyrazu, jakby nic do niego nie dotarło, ale wreszcie nie wytrzymał i zaśmiał się otwarcie.
- Więc... jakby spojrzeć na to w ten sposób, jesteś dzieciuchem - stwierdził pogodnie, odstawiając kubek. - Nie spodziewałem się. Po tym, jak mówiłeś o wszystkich twoich obowiązkach i tak dalej - dodał po chwili. Cieszył się, że różnica wieku nie sprawia żadnemu z nich problemu. Naprawdę był pierwszą osobą, z którą tak dobrze spędzało mu się czas. Może przestanie teraz wiecznie przesiadywać sam? Może coś się zmieni? Swoją drogą, też chciałby tak młodo wyglądać w jego wieku...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tom
Switch



Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:18, 20 Sie 2012    Temat postu:

- Dzieciuchem? Ej naprawdę dzieciuchem? Jesteś straszny, ledwo co się poznaliśmy a ty już mnie obrażasz.-Tom mówił to ciągle się śmiejąc.- Ja tak to bym siebie nie nazwał, ale niech już ci będzie. A co do moich obowiązków, to fakt mam ich sporo, ale zawsze udawało mi się je pogodzić z dobrą zabawą. Wiesz, że już szósta rano? Tak mi się z tobą dobrze gada, że w ogóle nie zwróciłem uwagi jak szybko minął nam ten czas.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tokiya
Uke



Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:24, 20 Sie 2012    Temat postu:

- Która?! - Tokiya, poderwał się, jak poparzony. Dokładnie w tej samej chwili zaczął dzwonić jego budzik, który w tej chwili powinien budzić go do pracy. Tylko, że nie miał kogo budzić, bo on nawet nie spał... Kiedy ten czas minął? Przecież dopiero przyszli, była czwarta... - Muszę wziąć prysznic... i zrobić sobie jeszcze jedną kawę, poczekasz na mnie chwilę? - zapytał, zbierając z szafy świeże ubrania do pracy. - Wtedy będę miał jeszcze chwilę - dodał, zerkając z głupią miną na zegarek. Pewnie przydałoby mu się jeszcze śniadanie, ale nie musiałby wtedy zrobić coś jeszcze dla gościa, problem polegał na tym, że nie bardzo miał go czym poczęstować. Zaklął cicho pod nosem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tom
Switch



Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:33, 20 Sie 2012    Temat postu:

- Jasne idź wziąć prysznic, poczekam, a na którą masz do pracy? Jeżeli chcesz to znowu mogę cię podwieźć.
Tom oglądał jak chłopak krząta się po pokoju. Zrobił się senny. Naprawdę, nawet biurko wydawało mu się wygodnym obiektem do spania. Patrzył przez chwilę na mebel, a potem potrząsnął głową. Co on wyprawia? Przecież wcale nie było z nim aż tak źle, jest dopiero szósta, nie raz zdarzało mu się chodzić spać jeszcze później.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tokiya
Uke



Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:43, 20 Sie 2012    Temat postu:

- Byłoby świetnie, gdybyś mógł - rzucił jeszcze, po czym zniknął w łazience na trochę ponad dziesięć minut. Po wyjściu z niej nie miał na sobie koszulki i aktualnie wycierał włosy ręcznikiem. Ani myślał ich suszyć, zresztą nawet nie miał pojęcia, gdzie ma suszarkę i czy w ogóle ją ma. Krzątał się po mieszkaniu jeszcze przez chwilę, zalewając sobie drugą kawę, dolewając do niej trochę mleka, by była chłodniejsza i wypił całą na raz, okropnie się przy tym krzywiąc. - Damy radę skoczyć po drodze do sklepu? Muszę kupić coś do żarcia... - stwierdził z przepraszająco miną. - Wybacz, że cię wykorzystuję. Chyba muszę zrobić prawo jazdy - dodał z głośnym westchnieniem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tom
Switch



Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:50, 20 Sie 2012    Temat postu:

Tom ocknął się, podniósł głowę z biurka i spojrzał nieprzytomnie na Tokiye.
- Hmm nie ma problemu.- wymamrotał. A za chwile jego oczy otworzyły się szerzej gdy widział, że chłopak jest bez koszuli, nie to żeby coś mu w tym przeszkadzało, ale to było niespodziewane. Tom obejrzał dyskretnie ciało chłopaka spod rzęs. I uśmiechnął się rozmarzony.
- Tak prawo jazdy...- powiedział bez większego sensu.
Stwierdził, że chłopakowi naprawdę jest ładnie z mokrymi włosami i z cieknącą po twarzy wodą...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tokiya
Uke



Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 0:04, 21 Sie 2012    Temat postu:

Tom wyglądał i brzmiał, jakby był porządnie zaspany, przez co zaczynał wątpić w jego zdolności do prowadzenia w takim stanie. Westchnął cicho i wrócił do krzątania się po mieszkaniu. Wyciągnął coś z lodówki i schował to do swojej torby, po czym podszedł do mężczyzny z lekkim uśmiechem rozbawienia. Jego kawa podniosła na nogi, ale uznał, że nie ma sensu, żeby on się tak męczył.
- Jeśli chcesz, możesz się tu zdrzemnąć - stwierdził, podchodząc do niego spokojnie. - Skoczę na autobus albo wezwę taksówkę, więc... i tak później się widzimy, więc oddasz mi klucze. To jak? - zapytał, wyciągając przed siebie rękę ze smyczą i kilkoma kluczami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tom
Switch



Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 0:13, 21 Sie 2012    Temat postu:

- Serio? Ale już ci powiedziałem, że cię odwiozę... Pewnie wyglądam gorzej niż się czuję.
Tom przymknął oczy na chwile a zaraz potem znowu je gwałtownie otworzył. Nie... To chyba naprawdę nie był dobry pomysł, żeby prowadził w takim stanie. Jeszcze by spowodował wypadek i Tokiyi mogłoby się coś stać...
- Albo wiesz... jeżeli to dla ciebie nie problem to może jednak nie będę cie odwoził. Przepraszam, sam nie wiem czemu ze mną jest tak źle. Czuję jakby ta kawa tylko bardziej mnie uśpiła niż rozbudziła.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tokiya
Uke



Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 0:20, 21 Sie 2012    Temat postu:

Uśmiechnął się lekko na jego słowa. Tak coś czuł, że to będzie lepsza opcja. Spojrzał na zegarek. Akurat miał dziesięć minut do autobusu, zdąży dojść spokojnie na przystanek. Westchnął cicho. Przynajmniej miał pewność, że po pracy znów go zobaczy.
- W porządku. Na biurku znajdziesz wizytówkę z adresem mojej pracy. Kończę o siedemnastej, więc do zobaczenia - rzucił pogodnie, po czym zabrał potrzebne rzeczy, wciągnął na siebie koszulkę i ruszył do wyjścia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tom
Switch



Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 0:29, 21 Sie 2012    Temat postu:

- To zobaczenia. Miłej pracy- wyszeptał gdy chłopak podchodził do drzwi.
Tom zastanawiał się czy Tokiya będzie mieć coś przeciwko gdyby położył się na jego kanapie, ale doszedł do wniosku, że raczej nie, więc położył się na niej wygodnie. Gdy tylko jego ciało opadło na kapie, jego oczy zamknęły się a on sam zaraz zasnął.
*z tematu*


Ostatnio zmieniony przez Tom dnia Wto 17:00, 21 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tom
Switch



Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:49, 23 Sie 2012    Temat postu:

Zatrzymał samochód pod blokiem Tokiyi i wyszli z pojazdu. W drodze powrotnej dużo jeszcze rozmawiali, zwłaszcza na temat muzyki. Stali chwilę przed klatką schodową i w końcu nadszedł czas żeby pójść do domu.
- W takim razie do zobaczenia. Mam nadzieję, że wpadniesz do mnie do domu za dwa dni ze swoją gitarą żebyśmy mogli wszystko przećwiczyć.
Spojrzał przelotnie na chłopaka i nie mógł się powstrzymać. Pocałował go lekko w policzek, uśmiechnął się i zaraz potem go już nie było.
*wychodzi*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Mieszkania / Tokiya Nakayama Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 3 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel & Download

Regulamin