Forum  Strona Główna


- Forum Yaoi RPG
 

Sypialnia
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Mieszkania / Kyle Jamie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kyle
Switch



Dołączył: 12 Paź 2012
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:18, 14 Paź 2012    Temat postu: Sypialnia

Sypialnia jest również dość przestrzenna, choć jej środek zajmuje duże, owalne łóżko okryte ciemnofioletową, jedwabną narzutą. U szczytu łóżka znajdują się trzy duże poduszki w tym samym kolorze. Znajduje się tu spora szafa wbudowana w ścianę, gdzie Kyle ma swoją garderobę. Pozostała część ściany pokryta jest lustrami. Stoi tam niewielki stolik nocny. Reszta ścian jest również w kolorze fioletowym. Drzwi po prawej prowadzą do łazienki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasori
Seme



Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles, USA

PostWysłany: Śro 21:55, 07 Lis 2012    Temat postu:

Trzymając go za pośladki i nie przestając całować, na oślep wniósł go, jak sądził, do sypialni. Kątem oka kontrolował ich przemieszczanie się, aby przypadkiem się o coś nie potknąć i wywrócić, chociaż wizja seksu na podłodze wcale nie była odrzucająca...
Doszedł do łóżka i położył na nim chłopaka. Już sekundę później sam na nim leżał i pieścił dłońmi jego ciało. Podwinął mu bluzkę i zszedł z pocałunkami niżej, zatrzymując się przy sutkach. Zaczął je lizać i ssać na przemian, wywołując w Kyle'u niekontrolowane dreszcze.
Sam jęknął na widok jego wyrazu twarzy i coraz zachłanniej sprawiał mu językiem przyjemność.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kyle
Switch



Dołączył: 12 Paź 2012
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:01, 12 Lis 2012    Temat postu:

Wcale nie zamierzał powstrzymywać czerwonowłosego. Stanowczo lubił, gdy ktoś zajmował się tym, żeby było mu dobrze. Uniósł się nieco, gdy chłopak ściągał z niego koszulkę i również jego niej pozbawił, wpijając się zaraz potem łakomie w jego wargi. Gra wstępna to jedna rzecz, ale Kyle był już wystarczająco nakręcony na seks z właściwie nieznajomym, że potrzebował koniecznie poluzować sobie spodnie. Rozpiął więc sobie rozporek i mruknął z ulgą. Nie lubił, gdy go tam uwierało. Sasori najwyraźniej przyjął to jako zaproszenie do kontynuacji, bo fioletowowłosy został pozbawiony spodni wraz z bokserkami. Jego męskość stała wyprężona, pulsując lekko. Obaj spojrzeli na siebie głodnym wzrokiem, a Kyle oblizał się odruchowo.
- Postaraj się być wyrozumiały. Dawno nie byłem tym na dole - przyznał z bezczelnym, pewnym siebie uśmiechem, patrząc mu prosto w oczy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasori
Seme



Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles, USA

PostWysłany: Pon 20:36, 19 Lis 2012    Temat postu:

Oblizał się perwersyjnie na widok nagiego ciała chłopaka. Zamruczał zadowolony jak kociak i wręcz wessał się w jego wargi. Ręką przesunął po całej długości ciała Kyle'a wywołując w nim dreszcz podniecenia. Sięgnął palcami do jego penisa i delikatnie po nim przejechał, bawiąc się z nim. Drugą ręką rozpiął swój rozporek i opuścił spodnie do kostek. To samo zrobił z bokserkami, a jego uwolniona męskość stała dumnie wyprostowana i twarda jak pręt.
Językiem obrysował kontur twarzy fioletowowłosego i przygryzł płatek jego ucha. Złapał pewnie jego penisa i ścisnął nieco, wydobywając z ust kochanka przeciągły jęk.
Patrząc na niego, miał wielką ochotę już się w nim znaleźć, lecz skoro Kyle dawno tego nie robił, musiał być delikatny. Z drugiej strony był zadowolony, że nie musiał przymuszać chłopaka do pozycji pasywnej. Jeszcze nigdy nikt go z tyłu nie miał i nie miał zamiaru tego zmieniać...
-Masz jakiś nawilżacz?- wysapał ledwie zdołając wydobyć z siebie jakikolwiek dźwięk. Usadowił się między udami fioletowowłosego a jego penis ocierał się o jego wywołując w nich obu spazmatyczne odruchy.


Ostatnio zmieniony przez Sasori dnia Pon 20:46, 19 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kyle
Switch



Dołączył: 12 Paź 2012
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 0:47, 21 Lis 2012    Temat postu:

Obaj byli już bardzo dobrze przygotowani do dalszej zabawy. Kyle pomrukiwał coraz głośniej, a jego biodra poruszały się praktycznie same pod wpływem przyjemności. Chciał więcej. Nie odpowiadając na pytanie czerwonowłosego, sięgnął pod poduszkę, gdzie znajdowała się nawet dość spora butelka żelu. Bez słowa podał ją chłopakowi, układając się wygodnie i rozłożył przed nim bezwstydnie uda. Jego męskość pulsowała już niemiłosiernie, a on zagryzał wargi, wpatrując się w nagiego Sasoriego. Chciał więcej. I to jak najprędzej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasori
Seme



Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles, USA

PostWysłany: Śro 6:38, 21 Lis 2012    Temat postu:

Jęknął w myślach na widok rozkładającego przed nim nogi, Kyle'a. Ze swojej perspektywy widział dokładnie każdy skrawek jego ciała, jak i te intymne części. Nie mógł już dłużej zwlekać.
Chwycił po butelkę i pospiesznie odkręcił nakrętkę. Wylał trochę zawartości na dłoń i rzucił ją gdzieś obok. Pochylił się nad chłopakiem, na nowo łącząc ich wargi. W tym czasie palcami błądził w okolicy jego dziurki, wsmarowując na jej obrzeżach trochę nawilżacza. Po chwili, ostrożnie wsunął do środka jeden palec. Poczuł, jak Kyle zaciska się na nim, ale już chwilę później, mógł spokojnie wysuwać go i wsuwać z powrotem. Dołożył drugiego palca, a zaraz za nim, trzeciego. Rozciągał go starannie, ale trochę pospiesznie. Penis pulsował mu lekkim bólem i czuł, że długo nie wytrzyma.
Wyciągnął z chłopaka swoje palce i ułożył się między jego nogami w jak najlepszej pozycji. Resztkami zdrowego rozsądku powstrzymał się przed nagłym pchnięciem i spojrzał na podnieconego do granic fioletowowłosego. Dał sobie mentalnego kopniaka i wychylając się do tyłu, sięgnął po swoje spodnie wyciągając z nich paczkę z prezerwatywą. Rozerwał pospiesznie folię i spojrzał sugestywnie na gumkę, a następnie w oczy Kyle.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kyle
Switch



Dołączył: 12 Paź 2012
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:53, 21 Lis 2012    Temat postu:

Po twarzy wciąż błądził mu rozbawiony uśmiech, gdy widział, jak Sasori nie może się zdecydować: szybko czy starannie? Nie mógł dłużej się jednak długo nad tym zastanawiać, po chwili miał już w sobie jego palce, wsuwającego się w niego kolejno, rozciągające i doprowadzające do cichych jęków. Szczerze się zdziwił na widok prezerwatywy w ręce chłopaka. Owszem, zdarzało mu się z nich korzystać, ale nie przepadał za tym. No i u siebie zwykle robił takie rzeczy z ludźmi, których już znał i wiedział, że są czyści. Mimo to okazał jedynie odrobinę zniecierpliwienia i poruszył wymownie biodrami. Niech już zakłada to cholerstwo, a potem wchodzi w niego. Wszystko go już paliło od środka. Chwycił jedną dłonią swoją pulsującą męskość i pieścił ją jeszcze przez chwilę, nim czerwonowłosy poradził sobie z gumką.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasori
Seme



Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles, USA

PostWysłany: Śro 16:46, 21 Lis 2012    Temat postu:

Westchnął. Miał nadzieję, że Kyle sam założy mu gumkę, sprawiając przy tym nieco przyjemności. Jednak widząc jego niecierpliwy wzrok i biodra, poruszające się sugestywnie, uśmiechnął się lekko. Ten chłopak był strasznie niecierpliwy! Zresztą sam nie był lepszy...
Pospiesznie nałożył prezerwatywę na sztywnego do granic członka i pochylił się nad chłopakiem. Uśmiechnął się lekko, owiewając jego twarz gorącym oddechem i wpatrzył się w jego oczy. Były niesamowicie niespotykane. Fioletowy odcień dodawał im tajemniczości, a jednocześnie wyglądały na pewne siebie i wiedzące, czego chcą... tak też było teraz...
Polizał go po wargach, a następnie niespiesznie pocałował go, od razu wpychając swój język do jego ust. Jedną ręką nakierował swój członek i pchnął ostrożnie, wchodząc w gorącą przestrzeń. Kyle jęknął w jego usta.
Nie mógł się już dłużej powstrzymywać i pchnął mocniej, wchodząc do samego końca. Poczuł lekką ulgę czując przyjemną ciasnotę na penisie. Zacisnął wargi z przyjemności i pchnął znowu. Zaczął wykonywać powolne, kontrolowane ruchy, by z każdą chwilą przyspieszać i zaostrzać ich stosunek. Z zamglonym wzrokiem sięgnął ręką do penisa fioletowowłosego i zacisnął na nim palce. Kyle krzyknął z przyjemności wychodząc mu biodrami naprzeciw. Zaczął poruszać ręką na jego członku, aż poczuł wilgoć na jego czubku.
-Jesteś wspaniały...- wyszeptał mu wprost do ucha i polizał, drżąc.- piękny, seksowny...
Czuł, że długo już nie wytrzyma. Jego ruchy stały się chaotyczne i wręcz niekontrolowane. Ciasnota Kyle'a doprowadzała go do szaleństwa, a on sam jakby uzależniał...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kyle
Switch



Dołączył: 12 Paź 2012
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:09, 21 Lis 2012    Temat postu:

Wiedział, że zawsze miał nietypową urodę, a jego oczy przyciągały wzrok. Kyle obserwował uważnie poczynania czerwonowłosego, sam w międzyczasie układając dłonie na jego pośladkach. Sasori najwyraźniej faktycznie usiłował być delikatny, ale już po kilku pierwszych ruchach chyba obaj zdążyli o tym zapomnieć. Im bardziej chłopak przyspieszał, tym głośniejsze i częstsze były jęki wydobywające się z gardła fioletowowłosego, a jego palce zaciskały się na pośladkach Sasoriego.
Chciał mieć go jak najgłębiej w sobie, więc objął go nogami. Nie spodziewał się, że tak bardzo nakręcił się na ten seks już wcześniej. W każdym razie teraz każda cząsteczka jego ciała zdawała się krzyczeć, że zaraz skończy. Czerwonowłosy zdawał się nie kontrolować swoich ruchów, a on z każdą chwilą zaczął coraz mocniej zaciskać na nim swoje mięśnie. Nim zdążył o czymkolwiek pomyśleć, Sasori doszedł w nim, jeszcze przez chwilę poruszając się we wnętrzu Kyle'a, który właśnie odchodził od zmysłów z przyjemności, nie panując przez kilka długich sekund nad tym, że krzyczy. W końcu docisnął do siebie biodra Sasoriego, uniemożliwiając mu dłuższe poruszanie się w nim. Już nie mógł, teraz każdy dotyk powodował u niego niemożliwe dreszcze. Nie miał pojęcia, co właściwie się stało, ale nie pamiętał kiedy ostatni raz tak się czuł. Spojrzał zamglonym wzrokiem w oczy chłopaka i oblizał nieco spierzchnięte wargi. W uszach jeszcze dźwięczały mu słowa, które czerwonowłosy wypowiadał podczas seksu i uśmiechnął się zaspokojony, zadowolony z obecnej sytuacji. Lubił słuchać takich słów i zdarzało mu się to dość często, niemniej... tym razem naprawdę szczerze się uśmiechnął, gdy o nich myślał. Złapał Sasoriego jedną ręką za kark i przyciągnął do swoich ust, całując go mocno, ale powoli, niemal czule.
- Dziękuję... - wyszeptał mu praktycznie do ust, gdy się od siebie oderwali. - Byłeś cudowny...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasori
Seme



Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles, USA

PostWysłany: Śro 17:30, 21 Lis 2012    Temat postu:

Czuł się wspaniale. Był wykończony, wręcz śmiertelnie zmęczony, ale zadowolony. Już nie pamiętał, kiedy ostatnio przeżył tak wspaniały orgazm i miał tak dobrego partnera. Kyle był świetny. Jego pewność siebie, jak i ciało mieszały w głowie i zwiększały doznania... Na pośladkach czuł lekkie pieczenie. Nawet nie poczuł, kiedy fioletowowłosy zacisnął na nich swoje palce wbijając paznokcie w skórę. Ale to nie miało znaczenia. Było warto...
Odwzajemnił pocałunek i poczuł, jak nogi kochanka opadają na łózko, uwalniając go. Cały czas w nim tkwił i było mu wyjątkowo przyjemnie. Poruszył lekko biodrami.
-Chciałbym to kiedyś powtórzyć...- wyszeptał mu prosto w usta i pocałował krótko. Ostrożnie położył się na nim, przygniatając jego ciało własnym. Nie był ciężki, dlatego miał nadzieję, że Kyle nie będzie miał nic przeciw. Ten chłopak niesamowicie go pociągał!
Obrysował kciukiem jego spierzchnięte wargi i pogłaskał czule po policzku, bezustannie wpatrując się w głębie jego fioletowych oczu. Po chwili wessał się w skórę na jego szyi. Chciał, aby chłopak na długo zapamiętał tę noc.


Ostatnio zmieniony przez Sasori dnia Śro 17:33, 21 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kyle
Switch



Dołączył: 12 Paź 2012
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:56, 21 Lis 2012    Temat postu:

Uśmiechnął się lekko i odwzajemnił krótki pocałunek czaerwonowłosego po jego wyznaniu. Cóż, trudno byłoby mu ukryć, że on z chęcią też kiedyś jeszcze z nim się spotka. Mimo, że orgazm minął, jego męskość wciąż nie chciała jeszcze dojść do siebie, szczególnie, gdy Sasori się wiercił. Zamruczał cicho, gdy chłopak się na nim ułożył. Dotyk jego gorącej skóry był stanowczo przyjemny. Drobne pieszczoty, jakimi teraz obdarzał go chłopak naprawdę sprawiały mu przyjemność. Gdy poczuł, jak Sasorii wpija się w jego szyję, syknął cicho. Na dobrą sprawę nie lubił malinek. Miał je za coś oznaczającego zaznaczenie zajętego terenu, a on przecież w żadnym wypadku nie był zajęty. Nie miał jednak serca odpychać Sasoriego. To było naprawdę efektywne spotkanie i cudowny seks, a noc jeszcze się nie skończyła. Natomiast Kyle nie lubił spędzać jej samotnie.
Kiedy czerwonowłosy oderwał się od niego na chwilę sam ujął jego twarz w dłonie w pocałował go, przy okazji wpatrując się w jego oczy. Miał jakieś niejasne poczucie, że są do siebie w jakiś sposób podobni, ale nie potrafił tego teraz skonkretyzować. Przeturlał się na niego sprytnie tak, że znalazł się na górze i uśmiechnął się pod nosem. Usiadł na jego biodrach z cichym jękiem, gdyż wciąż miał go w sobie i starając się nie zaciskać na nim zbyt często, obrysowywał opuszkami palców jego tors, tworząc na nim różne wzory. Obaj byli zgrzani i wysmarowani spermą.
- Weźmy kąpiel - zaproponował, nie odpowiadając jednak na razie na jego wcześniejsze słowa. Oczywiście da mu kontakt do siebie. Zresztą Sasori i tak będzie już teraz wiedział, gdzie mieszka. A w razie gdyby się nie odzywał, sam go znajdzie. Nie wypuszcza się tak łatwo takich kąsków, prawda? - Masz ochotę? - zapytał wymownym szeptem, po czym nachylił się nad nim, żeby przejechać czubkiem języka po konturach jego szczęki, zahaczyć o ucho, a na jego wsunąć go między rozchylone usta chłopaka. Całowali się przez dłuższą chwilę namiętnie, nim Kyle odsunął się, żeby wreszcie usłyszeć odpowiedź.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasori
Seme



Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles, USA

PostWysłany: Śro 18:43, 21 Lis 2012    Temat postu:

Zamruczał z przyjemności, kiedy poczuł ingerencję ze strony Kyle'a. Po zrobieniu mu malinki, przyjrzał się jej uważnie i pocałował ją, jakby kończąc dzieło. W tym czasie chłopak przejął inicjatywę i przeturlał się tak, że teraz to on siedział na czerwonowłosym. Uśmiechnął się nieco rozbawiony, kiedy z gardła Kyle'a wydobył się cichy jęk. W końcu nadal w nim był; nadal czuł jego gorące wnętrze i było mu z tym niezmiernie przyjemnie...
Wspólna kąpiel była naprawdę dobrym pomysłem biorąc pod uwagę ich brzuchy lepiące się od spermy, jak i spocone ciała. Nie zdążył odpowiedzieć, kiedy do ust wdarł mu się język fioletowowłosego. Oddał pocałunek z ochotą. Przez myśl przeszło mu, że chyba jeszcze nigdy podczas seksu, jak i po nim z nikim nie całował się tyle, co z nim. Dla nikogo nie był też tak delikatny. Zazwyczaj brał, na co miał ochotę, nie przejmując się, czy drugą osobę to boli, czy nie.
-Jeżeli będziesz tak dalej robić, to prysznic będzie nam potrzebny, ale dopiero później.- wysapał, kiedy jego wargi zostały uwolnione. Kyle zaśmiał się cicho i poruszył tak, że penis Sasoriego wyszedł z niego z cichym plaśnięciem. Czerwonowłosy jęknął cicho, czując przyjemny ruch na swoim członku, jednak zdjął prezerwatywę i zawiązał. Wrzucił ją do kosza stojącego obok łóżka i został pociągnięty w górę. Kyle, nadal trzymając go za rękę, poprowadził go do drzwi na prawo, jednak wyrwał mu się i objął go od tyłu, splatając dłonie na jego podbrzuszu. Pocałował go w ramię nadal idąc tuż za nim. Kyle otworzył drzwi i weszli do łazienki, aby wziąć odprężającą kąpiel...


Ostatnio zmieniony przez Sasori dnia Śro 18:44, 21 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasori
Seme



Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles, USA

PostWysłany: Czw 14:17, 22 Lis 2012    Temat postu:

Kyle pociągnął go do sypialni i dopiero przy łóżku go puścił. Musnął jeszcze przelotnie jego wargi i wskazał na rozkopane posłanie, by po chwili samemu się tam znaleźć. Nagle miał ochotę zapalić, ale stwierdził, że nie wypada, skoro chłopak chce go przenocować. Nie będzie zasmradzać mu mieszkania ani własnego oddechu przed spaniem.
Ułożył się wygodnie obok niego, wcześniej wyjmując jeszcze telefon z kieszeni spodni i kładąc go na szafce nocnej tuż obok. Objął Kyle'a i chciał przycisnąć go do siebie, lecz on najpierw zgasił wszystkie światła i dopiero wtedy oboje całkiem nadzy, mogli w spokoju się w siebie wtulić.
To trochę dziwne- pomyślał, czując prawie całą długość ciała chłopaka. Nigdy nie pozwoliłby, żeby takie zdarzenie miało miejsce, a teraz jest mu wyjątkowo przyjemnie. Spletli ze sobą swoje nogi, zasypiając w bardzo intymny sposób. Nie odezwał się już; wiedział, że na rozmowę będą mieli jeszcze dużo czasu...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kyle
Switch



Dołączył: 12 Paź 2012
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:27, 22 Lis 2012    Temat postu:

Po wyjściu z łazienki poczuł senność jeszcze bardziej, więc gdy tylko pozbył się ręcznika, ułożył się wygodnie w łóżku, czekając na Sasoriego, który już po chwili przylgnął ciasno do jego pleców i tak wtuleni w siebie zamierzali zasnąć. Dla niego również było to dziwne. Czerwonowłosy zdawał się być bardzo podobny do Kyle'a. Obaj wiedzieli, że to tylko seks, a fioletowowłosy lubił zwyczajnie czuć czyjeś ciepło zasypiając. Normalnie ludzie, którzy byli z sobą tylko dla przyjemności, trzymali jakikolwiek dystans, o którym oni jakoś zapomnieli. Dotykali się, całowali i spali wtuleni w siebie, jak prawdziwi kochankowie. Tylko jaki miało to sens? I czy ktokolwiek szukał w tym sensu? Kyle raczej w to wątpił, w każdym razie nie przeszkadzało mu to. Z drugiej strony, jeśli miałoby się to jeszcze powtórzyć w najbliższym czasie, z pewnością nie miałby nic przeciwko. Może nawet ucieszyłby się na widok takiego samego bezczelnego samca, jakim on sam był?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasori
Seme



Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Los Angeles, USA

PostWysłany: Czw 16:39, 22 Lis 2012    Temat postu:

Obudziły go promienie słońca i łaskotanie na klatce piersiowej. Leniwie otworzył oczy i zasłonił się ramieniem, aby nie raziło go tak mocno. Spojrzał w dół i zorientował się, że nie jest sam. W pierwszej chwili chciał zerwać się z łóżka i opieprzyć chłopaka, który śmiał zostać na noc w jego mieszkaniu, w jego pokoju, a przede wszystkim w jego łóżku. I to na nim! Dopiero, kiedy wspomnienia ubiegłego wieczoru wróciły jak strzał z bicza, przypomniało mu się, że nie jest w swoim mieszkaniu, to nie jest jego pokój, ani jego łóżko. A fioletowowłosy chłopak który lekko kręcił głową łaskocząc go przy tym, to Kyle. Tek sam, który kilka godzin wcześniej sprawił mu nieopisaną przyjemność.
Westchnął przeciągle i sięgnął po telefon leżący na szafce.
-Cholera.- sapnął, kiedy zobaczył, która godzina. Jeszcze u nikogo nie przesiadywał tak długo, jak i u żadnego chłopaka jeszcze nie spał. Kyle burzył cały jego system funkcjonowania. Tylko dlaczego się temu nie opierał?
Spojrzał jeszcze raz na twarz chłopaka i zauważył, że ma otwarte oczy. Fioletowowłosy wpatrywał się w niego z uśmiechem.
-Dzień dobry- Saso wyszeptał mu tuż nad uchem i pocałował delikatnie w usta. Przygryzł jego dolną wargę i uśmiechnął się wesoło.- Czekam na śniadanie.
W odpowiedzi Kyle uderzył go lekko w udo. Zaśmiał się.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Mieszkania / Kyle Jamie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel & Download

Regulamin