Łazienka

Ryan

Odkręcił ciepłą wodę i poczekał aż wanna napełni się do połowy, a później wlał do niej aromatyczne olejki. Wszedł do wanny i spojrzał na Alexa, by ten zrobił to samo.

Alex

Woda była przyjemnie gorąca. Alex cicho syknął zanurzając się w niej. Pięknie pachniało olejkiem, który wlał Ryan - Kochanie, chodź tu do mnie - powiedział Alex, kładąc rękę na torsie. Chciał przytulić ukochanego.

Ryan

Usiadł przy Alexie i oparł się plecami o jego tors. Chciał, żeby było tak już zawsze, ale to chyba było by zbyt idealne.
-Kochasz mnie jeszcze trochę? - spytał i spojrzał na twarz kochanka. Był tak bardzo przystojny.

Alex

- Jeszcze?- zapytał Alex- Wciąż...- wyszeptał- Chce cię kochać już zawsze, wiesz przecież o tym - powiedział tuląc do siebie mężczyznę.

Ryan

-Cieszę się - powiedział uśmiechnięty i ukrył się w jego ramionach. Woda była przyjemnie ciepła i pomagała mu odpocząć. Będzie musiał dzisiaj zrobić zakupy, bo nie ma w lodówce zbyt dużo jedzenia. Najlepiej chyba będzie jeśli Alex napisze mu na kartce co ma kupić. Nie jest dobry w robieniu zakupów.

Alex

- Mamy jakieś plany na dzisiaj czy spędzimy ciąg dalszy dnia w łóżku?- zapytał , a jego dłoń zsunęła się między uda Ryana.

Ryan

Mruknął cicho, kiedy poczuł dłoń Alexa między udami. Zrobiło mu się też gorąco.
-Chyba będę musiał pójść do sklepu - zaczął. - Mam w lodówce tylko kilka rzeczy, a ty przecież musisz coś jeść - powiedział i położył głowę na ramieniu bruneta.

Alex

- To super, pójdę z tobą, kochanie. Kupimy coś na kilka dni, wtedy nie będziemy musieli wychodzić z domu i ...z łózka- dokończył trochę ciszej - A co z twoją pracą?

Ryan

-Dobrze się czujesz? Może lepiej będzie jeśli pójdę sam. - Chciał, by Alex poczuł się już całkiem dobrze. Teraz nadal się o niego martwił. - A co do pracy to jeszcze nie wiem. Spróbuje załatwić sobie wolny tydzień. Jeśli mamy okazję być przez tyle czasu razem, to chciałbym to wykorzystać. Będę mógł lepiej cię poznać i pokochać jeszcze bardziej.

Alex

- Jesteś cudowny - wyszeptał Alex i pocałował go w kark - Czuję dobrze i chce z tobą iść. Nie chce byś sam to wszystko dźwigał. A może byśmy gdzieś wyjechali na parę dni?

Ryan

-Wyjechali? - spytał zainteresowany i uśmiechnął się szeroko do mężczyzny. -Dokąd? - W sumie to nie był zły pomysł. Śnieg zaczął już padać, więc może wybrali by się w góry. Lubił śnieg i święta. Wtedy czuć było ten nastrój. Choinka, kolorowe światełka.

Alex

- Sam nie wiem. Może w góry. Pojeździmy na nartach, pospacerujemy i będziemy się kochać przy blasku kominka w schronisku.Co ty na to kochanie?

Ryan

-Podoba mi się ten pomysł z kominkiem - powiedział i odwrócił się do Alexa. Usiadł na jego udach i przytulił się do mężczyzny. - Bardzo chciałbym z tobą wyjechać - powiedział przy jego ustach i delikatnie go pocałował.

Alex

- To może wykąpmy się, zjedzmy poszukajmy czego w internecie . Fajnie będzie gdzieś razem wyjechać - powiedział i przytulił go mocno - Bym każdego wieczoru rozgrzewał twoje zmarznięte ciałko.

Ryan

-Tak bardzo cię kocham i cieszę się, że cię mam - powiedział. Chciał być tylko z nim, ale co pewien czas w jego głowie pojawiał się wesoły i miły Tom. Nie mógł wyrzucić go z pamięci. Westchnął cicho i pocałował usta bruneta, a później wylał sobie na dłonie żel i zaczął myć nim Alexa.