Salon/Kuchnia/Jadalnia

Ryan

Salon, kuchnia i jadalnia są jednym, dużym pomieszczeniem. Na wprost drzwi, pod jednym z okien znajduje się duży stół, a przy nim sześć krzeseł. Przy ścianie stoją szafki, lodówka i inne sprzęty potrzebne w kuchni. Z lewej strony pomieszczenia jest salon. Pod kolejnym oknem stoi brązowa kanapa, a obok duży telewizor. Przy jednej ze ścian stoją duże regały, na których ustawione są książki oraz dużo innych rzeczy. W salonie stoją także kwiaty, które właściciel uwielbia. Wszystkie "części" pomieszczenia utrzymane są w beżach - ściany, oraz brązach - meble.

Ryan

Od razu po wejściu do mieszkania, kiedy zostawili torby na stole w kuchni, objął mężczyznę i zaczął go całować. Chciał mu tym samym podziękować za to, że go bronił i za to, że jest przy nim.

Alex

Alex nie mógł się powstrzymać. Pocałunki Ryana były bardzo gorące i namiętne. Pożądał Ryana coraz bardziej. Nie miał ochoty na pieszczoty tylko czysty seks. Sięgnął ręką do spodni Ryana i zaczął je rozpinać.

Ryan

Jęknął cicho, kiedy Alex zaczął ściągać z niego spodnie. Sam po chwili pozbawił mężczyznę bluzy i koszulki, po czym wziął w usta jego skutek i delikatnie go pieścił. Pomimo tego, że kochali się już wiele razy, nadal miał na niego wielką ochotę. Przyciągnął go do siebie i zaczął iść w kierunku kanapy.

Alex

Usiedli na kanapie zatracając się w namiętnych pocałunkach. -Ryan, chce dziś trochę ostrzej, co ty na to?

Ryan

Przez jego ciało przeszły przyjemne dreszcze. Dotyk Alexa palił jego skórę.
-Rób co tylko zechcesz - wymruczał i wsunął dłoń pod bieliznę kochanka.

Alex

- Klęknij na kanapie tyłem do mnie- powiedział Alex- Chce w ciebie wejść, już.

Ryan

Szybko wykonał polecenie mężczyzny. Był zadziwiająco uległy i tak podniecony, że nie mógł sztywno trzymać dłoni na oparciu kanapy. Alex był teraz taki męski. Lubił go w takim wydaniu.

Alex

Alex sięgnął do spodni i wyciągnął z nich pasek. Złapał dłonie Ryana i związał mu je na plecach. Mężczyzna jęknął.
- Teraz będziesz mój, nie skończę z tobą tak szybko.

Ryan

W Alexie obudziła się chyba jego władcza strona. Cieszył się z obrotu sprawy, chociaż obawiał się też, że po tylu razach, mężczyźnie nie będzie już tak przyjemnie. Wypiął zachęcająco swoje pośladki i jęknął cicho, kiedy poczuł dłonie na swoim ciele.

Alex

Alex postanowił się z nim trochę podrażnić. Chciał go doprowadzić do granic, by błagał o spełnienie. Kiedy Ryan wypiął swoje pośladki Alex, dość mocno klepnął go. Czerwony ślad znaczył jasną skórę.

Ryan

Jęknął cicho. Sam nie wiedział, czy z bólu, czy z przyjemności. Nie wiedział, że Alex potrafi być też taki, jaki był teraz. Wypiął się jeszcze bardziej. Chciał zaprosić go tym samym, do wejścia w siebie. Drżał na samą myśl o tym.

Alex

Alex klęknął i pocałował go w uderzone miejsce. Składał kolejne pocałunki na jasnej skórze Ryana. Potem delikatnie rozszerzył jego pośladki i polizał jego wejście.

Ryan

Miał ochotę krzyczeć z rozkoszy. Alex doprowadzał go do obłędu. Chciał go dotykać i patrzec na jego twarz. Nie mógł jednak tego zrobić. Zaciskał tylko dłonie i uchylał usta. Język mężczyzny był wspaniały.
-Alex, proszę.. - jęknął głośno.

Alex

- Jeszcze nie- wyszeptał Alex. Jego język zaczął pieścić jądra Ryana. Alex po chwili wsunął głowę między jego uda ,że mógł pieścić językiem jego męskość. Ryan jęczał głośno.