Sypialnia

Ryan

Uśmiechnął się do niego i pozwolił ściągnąć mu spodnie. Trzymając się za ręce poszli do łóżka. Kiedy już się położyli Alex przytulił go do siebie bardzo mocno. Być może naprawdę jest dla niego ważny.
-Chce być z tobą - powiedział. - Tylko z tobą - dodał po chwil i spojrzał na jego przystojną twarz. Chciał go poznać i pokochać.

Alex

Alex przytulił mocno chłopaka. Tak jak obiecał nie chciał się z nim kochać, ale porozmawiać -Wiesz,że pochodzę z Japonii? Mój tata była Japończykiem. Kiedy byłem dzieckiem, pojechałem tam z rodzicami kilka razy. To cudowny kraj. Chciałbym jeszcze raz tam pojechać. Odwiedzić swoich dziadków. A ty lubisz podróże?

Ryan

Uśmiechnął się, kiedy Alex zaczął opowiadać mu o sobie.
-Od razu zauważyłem, że jesteś Azjatą. Bardzo przystojnym - zaśmiał się i pocałował go w policzek. - A podróże uwielbiam. Może kiedyś będziemy mogli odwiedzić ich razem - powiedział nieśmiało.

Alex

Alex spojrzał na niego z wielkim zaskoczeniem - Pojechałbyś ze mną do Japonii? Naprawdę?

Ryan

Nie wiedział, czy Alex jest zadowolony, czy wręcz przeciwnie.
-Bardzo chciałbym pojechać do Japonii. Nigdy tam nie byłem, a wydaje się ona bardzo interesująca - odpowiedział. Chciał jeszcze dodać, że przecież on jest Japończykiem, więc musi tam pojechać i zobaczyć, gdzie chłopak mógłby żyć, ale się powstrzymał. Nie chciał go wystraszyć.

Alex

- A ja myślałem,że chcesz tam pojechać ze względu na mnie - zaśmiał się Alex. - Wiesz, ostatnio nawet oglądałem oferty biur podróży ale zabiły mnie ceny. Nie prędko uzbieram na taki wyjazd, ale...Ryan, bardzo bym chciał byś ze mną tam pojechał. Mógłbyś poznać moją rodzinę.

Ryan

-Chciałbym pojechać tam też ze względu na ciebie, ale nie powiedziałem tego, cm bałem się, że się tego przestraszysz - przyznał. - Może kiedyś jakoś zbierzemy te pieniądze - powiedział z uśmiechem.
-Alex, ty myślisz o nas tak poważnie? - spytał po chwili. On myślał o chłopaku bardzo poważnie. Po prostu czuł jakąś taką dziwną więź pomiędzy nimi.

Alex

Alex spojrzał mu w oczu i pocałował w koniuszek noska- Jasne,że tak. Chce cię przedstawić rodzinie, a to chyba poważnie brzmi.Tylko,że oni nie wiedzą,że ja jestem gejem. Wiedzieli to tylko moi rodzice.

Ryan

Objął jego szyję i pocałował go mocno.
-Uwielbiam cię - powiedział i spojrzał na niego, czule gładząc jego plecy.
-Zawsze możemy jechać do moich rodziców. Mieszkają 3 godziny drogi stąd. Napewno by cię polubili. - zaproponował i uśmiechnął się do niego szeroko. - Mógłbyś też poznać mojego brata.

Alex

- I co im powiesz? Hej, to jest Alex, znam go kilka dni, to mój..., no właśnie kto? Nie wiem czy byliby zachwyceni tym faktem.

Ryan

-W porządku, jeśli nie chcesz, to nie - powiedział trochę smutnym głosem. Po raz kolejny było mu przykro. Nie wiedział, jak to by wyglądało, a Alex tylko bardziej go stresował. Chciał spróbować z nim być, ale teraz zobaczył, że to może nie być łatwe.

Alex

- Nie o to chodzi, że nie chce skarbie, bo chce. Boję się tylko. Ale jeśli tylko będziesz gotowy na to z chęcią pojadę. Z sercem na ramieniu, ale pojadę. Rodzina to część ciebie, skoro chce cię poznać to ich też.

Ryan

Przytulił się do niego i położył głowę, na jego ramieniu.
-Nie będzie łatwo, prawda? - spytał cicho. Wiedział, że obaj będą musieli się postarać, ale to jak czuł się przy nim było czymś, bez czego teraz trudno byłoby mu dalej żyć. Jego mama zawsze mówiła, że kiedy spotka kogoś, kto wart będzie jego miłości, od razu to poczuje. Być może chodziło właśnie o Alexa.

Alex

- A kto powiedział,że będzie? - wyszeptał i przytulił Ryana. - Łatwo może i nie ale na pewno warto. Jest mi z tobą dobrze i wiem,że może być jeszcze lepiej, jeśli tylko się obaj postaramy.

Ryan

-Mi z tobą też - powiedział z uśmiechem. - Bardzo lubię twój brzuch. Widać tu chyba każdy mięsień - zaśmiał się i zaczął delikatnie całować jego brzuch. Wiedział, że nie będą uprawiali seksu, ale chciał dać mu jak najwięcej czułości.