Łazienka

Ryan

Zrobiło mu się gorąco na samą myśl o tym, co Alex chce zrobić. Sam miał ochotę zrobić to samo z nim. Nie chciał, żeby mężczyzna musiał na niego czekać, więc pocałował go jeszcze raz i kiwnął twierdząco głową. Pragnął go tak bardzo, że sam nie wiedział co ma ze sobą zrobić. Był też ciekawy jak to będzie między nimi po tym, czego tak bardzo pragną.

Alex

Pocałunki Alexa znaczyły ciało Ryana coraz niżej. Po chwili kleknął przed nim. Językiem przejechał po jego mokrych od wody udach i po brzuchu.Potem rozpoczął delikatnie pieszczoty męskości Westa. Słysząc jęki czarnowłosego zatopił całą męskość w swoich ustach. Poruszał miarowo głową ,w górę w w dół. Językiem pieścił najwrażliwsze miejsce na całym ciele Ryana. Alex musiał przyznać, że smakował pysznie.

Ryan

Oszalał z rozkoszy, kiedy te gorące usta objęły jego członek. Po chwili zaczął delikatnie wypychać biodra, by czuć wszystko jeszcze lepiej. Widział, że długo tak nie wytrzyma. Sam też chciał zrobić coś, by Alexowi było dobrze. Jeszcze nigdy nie chciał z nikim seksu aż tak bardzo.

Alex

Ruchy bioder Ryana jeszcze mocniej podniecały Alexa. Ale nie chciał kochanka doprowadzać od razu do finału. Podobał mu się taki rozpalony i podniecony. Chciał nasycić swoje oczy tym widokiem. Jęki Ryana doprowadzały Alexa do szaleństwa. Cieszył się, że sprawia Westowi taką przyjemność. Chciał o niego zadbać jak najlepiej. Sam już nie mógł wytrzymać. Chciał poczuć ciepłe wnętrze czarnowłosego. Jeszcze chwilę go pieścił i wstał. Znów pocałował go namiętnie w usta.
- Pragnę cię - wyszeptał- Doprowadzasz mnie do szaleństwa. Chce jesli mi pozwolisz, chce wejść w ciebie...

Ryan

Był cały rozpalony. Na szczęście mężczyzna wiedział, kiedy przestać. Jego słowa były dla niego jeszcze bardziej pobudzające. Pogładził policzek Alexa i uśmiechnął się do niego.
-Jestem tylko twój - powiedział. Miał nadzieję, że brunet zrozumie jego słowa i w końcu będą ze sobą w pełni znaczenia tych słów.

Alex

Alex delikatnie obrócił tyłem do siebie Ryana. Całował go po karku i delikatnie ręką masował jego męskość. Po chwili otworzył kabinę i sięgnął na półkę po żel nawilżający. Chciał by ich zbliżenie było idealne. Wylał trochę żelu na rękę. Powoli krążył palcami po pośladkach Ryana. Delikatnie napierając dłonią poczuł pod palcami jego wejście. Zaczął je delikatnie masować, przygotowując mężczyznę na jego przyjęcie. Ryan jęknął kiedy jeden z palców zagłębił się w jego wnętrzu.

Ryan

Alex był dla niego bardzo delikatny. Powoli rozciągał go poruszajac w nim palcami. Nawet to było dla niego bardzo przyjemne. Jęczał cicho przymykajac oczy i przygryzając swoją dolną wargę. Kiedy brunet włożył w niego cztery palce, zaczął poruszać nimi coraz szybciej, by po chwili je z niego wyciągnąć.

Alex

Alex czuł, ze Ryan jest rozluźniony i gotowy. Wyjął z niego palce. Przysunął się blisko niego. Dobrze, że byli jednakowego wzrostu. Bez problemu mogli się kochać na stojąco.
Podniecony Alex zaczął ocierać się o pośladki Westa delikatnie na niego napierając. Dłońmi rozszerzył jego pośladki i nakierował swojego członka na jego wnętrze. Zacisnął dłonie na biodrach mężczyzny, przytrzymując go a jednocześnie powoli się w nim zagłębiał. Z jego gardła wyrwał się już nie jęk, ale okrzyk prawdziwej rozkoszy. Kiedy poczuł ciepłe wnętrze Ryana był w siódmym niebie.
Z troską w głosie zapytał- Ryan, wszystko dobrze?

Ryan

Alex wchodził w niego powoli, a on zaciskał się na nim coraz bardziej.
-Tak, we.. wejdź do końca - jęknął, kiedy poczuł go w sobie jeszcze głębiej. Był taki duży i dokładnie go wypełniał. Odwrócił głowę do tyłu i spojrzał na mężczyznę. Brunet przybliżył się do niego i pocałował jego nabrzmiałe od wcześniejszych pieszczot, usta, jesdnocześnie wchodząc do samego końca.

Alex

Było mu bardzo przyjemnie kiedy zagłębił się w całości w ciele Ryana. Czarnowłosy odwrócił głowę i Alex mógł całować jego czerwone usta. Powolne, regularne pchnięcia, przeplatanie pocałunkami i jękami rozkoszy, tworzyły namiętny, cielesny spektakl. Mężczyźni uzupełniali się idealnie. Alex pieścił członka Ryana by jego podniecenie wciąż sięgało zenitu. Nie chciał wyjść na niedoświadczonego ale czuł, że zaraz dojdzie. Nie mógł się powstrzymać. West podniecał go do granic możliwości.

Ryan

Jeszcze nigdy nie przeżył czegoś takiego. Pchnięcia Alexa były idealne. Mocne i głębokie. Dłoń, która pieściła jego męskość cały czas przyspieszała. Jęknął głośno, kiedy poczuł bardzo mocne pchnięcie. Zaraz potem doszedł z wielkim uśmiechem na ustach.

Alex

Orgazm Ryana dopełnił podniecenia Alexa i po chwili on sam doszedł zalewając wnętrze swojego kochanka. Z jego ust wygrał się głośny jęk rozkoszy. O, tak, już dawno nie było mu tak dobrze. Złożył kilka pocałunków na karku głośno oddychającego Westa - Jesteś cudowny, dziękuje- wyszeptał mu do ucha.

Ryan

Starał się złapać oddech, lecz nie było to proste. Po chwili Alex wyszedł z niego, a on odwrócił się do niego.
-Było wspaniale. - Jego dłoń znalazła się we włosach bruneta. Cały czas patrzył w jego oczy. Nie mógł się powstrzymać, kiedy widział te zaczerwienione usta. Po raz kolejny go pocałował.

Alex

Po tym wszystkim co właśnie przeżyli pocałunki Ryana były jeszcze bardziej słodsze. Alex pogładził jego policzek i odgarnął włosy, które do niego się przykleiły.Po chwili mocno objął czarnowłosego i głośno westchnął - Mógłbym wciąż cię przytulać. Nie wiem co teraz będzie ale jestem pewien, że chcę wciąż czuć, że jesteś blisko. Ryan czy ty wierzysz, że dwoje ludzi może spotkać się całkiem przypadkiem czując po chwili, że czekali właśnie na siebie?

Ryan

-Nigdy wcześniej o tym nie myślałem, ale teraz sam już nie wiem. To co się ze mną przy tobie dzieje, nie jest normalne - odpowiedział i uśmiechnął się ciepło. Był strasznie zmęczony i gdyby nie to, że chłopak go trzyma, nie wiedział, jak utrzymałby się na nogach.