Salon

Takahiro · Wysłany: Sob 14:38, 30 Mar 2013 Temat postu: Salon

Uroczy pokój utrzymany w odcieniach czerni, czerwieni i fioletu. Ściany są pokryte ciemno fioletową farbą, a panele są czarne jak heban. Po lewej stronie drzwi stoi szafa z różnorakimi płytami kolekcjonerskimi, jak i winylowymi. pod ścianą po prawej stronie stoi duża czerwona skórzana kanapa, naprzeciwko niej umieszczony jest na ścianie telewizor, po jego prawej stronie stoi sprzęt grający, a po lewej biblioteczka.

Takahiro · Wysłany: Nie 19:11, 31 Mar 2013 Temat postu:

Usiadł w salonie na kanapie spojrzał na telefon który trzymał w ręce. Odłożył kawę i wystukał numer do apartamentu chciał wiedzieć czy może Tristan wrócił. Czekał aż ktoś odbierze. Bał się cholernie, zwłaszcza że miał dziwne przeczucia. Wziął łyk kawy i od razu ją wypluł krztusząc się. Złapał się się za gardło, upuścił telefon po czym sięgnął po butelkę wody która stała przy kanapie i odkręcił ją pochłaniając jej zawartość, ale to nie wiele dało.

Takahiro

Gdy usłyszał głos w telefonie. Powiedział szybko ochrypniętym głosem.- Tristan mieszkam na przeciwko ciebie.- dało się go zrozumieć po czym odkaszlnął porządnie. Zaczął szybciej oddychać i zacisnął dłoń na spodniach. Uśmiechnął się i rozłączył. Wstał i westchnął cicho.

Takahiro

Takahiro pozbierał swoje rzeczy udał się do wyjścia. Złapał jeszcze kurtkę skórzaną oraz portfel, na nogi założy czarne trampki i poprawił swoje włosy. Zamarzył mu się kolejny kolczyk i tatuaż.
[zt]

Tom

Wszedł do salonu, tak jak zaproponował mu chłopak. Rozejrzał się po wnętrzu i usiadł na kanapie. Czuł się trochę niezręcznie, bo chłopak go nie znał i nie chciał sprawiać mu kłopotu. Ale właściwie wydawało się, że wcale mu on tu nie przeszkadza.
- Hmm, stało ci się coś? - spytał, gdy Takahiro wszedł do salonu, wskazując brodą na jego ramię.

Takahiro

- A sprawiłem sobie nowy tatuaż.- Takahiro był w koszulce na ramiączkach odwrócił się do Tom'a plecami i pokazał swój tatuaż skrzydeł.- Ten mi nie wystarczył.- zaśmiał się i wskazał na barek dłonią.- Napijesz się czegoś?

Tom

Może powinien czuć się głupio, ale wcale się tak nie czuł, gdy podszedł do chłopaka i palcem przejechał po konturach jego tatuażu.
- Jest świetny - powiedział i odsunął rękę od jego pleców. Stali blisko siebie, ale jakoś mu to nie przeszkadzało. - A co przedstawia drugi? Właściwie... możemy się czegoś napić.

Takahiro

Zamruczał czując jego palec.- Słowo miłość w znakach kanji.- powiedział z uśmiechem i odwrócił się w jego stronę. Ich twarze zaledwie milimetry.- A na co masz ochotę?.- powiedział nie odrywając wzroku od oczu Tom'a. Owionął jego wargi swym ciepłym oddechem.

Tom

Zadrżał i zaniemówił na chwilę, śmiałość Takahiro była zdumiewająca, ale właściwie podobało mu się to. Dopiero w tej chwili przypomniał sobie, że zostawił w pizzerii swojego chłopaka, oraz że zostawił go dlatego, że zmarł jego przyjaciel. Znowu poczuł się gorzej, ale nie chciał tego okazywać.
- Cokolwiek, byle by było w miarę mocne - mówił wciąż nie odrywając wzroku od oczu chłopaka.

Takahiro

- Mam cos dobrego.- powiedział i wargami musnął jego nos, podszedł do barku. Kucnął przed nim i wyciągnął dwie szklanki oraz rum 80 % jak i colę. Nalał do obydwu trochę coli jak i rumu. Butelki postawił na stole przy nich a chłopakowi podał szklankę.- Powinno być idealne.

Tom

Zamroczyło go, gdy poczuł na swojej skórze delikatny dotyk ust. Chciał przejechać palcem po swoim nosie, ale powstrzymał się.
Wziął do ręki szklankę i pociągnął sporego łyka. Rum był mocny, ale idealny na tę sytuację.
- I właśnie tak jest - mruknął w miarę się odprężając. Niech się dzieję co chce.

Takahiro

Takahiro usiadł na kanapie i pociągnął aby Tom usiadł obok niego. Upił łyk rumu i przytrzymał go przez chwilę na języku. Czuł jego smak dokładnie i o to mu chodziło. Niby przypadkiem dotknął uda chłopaka.- Nie będę Cię męczył dlaczego płakałeś, bo musi być to bolesne z tego co widzę.- mruknął cicho.

Tom

Popatrzył pustym wzrokiem w przestrzeń i przysunął się bliżej Takahiro. Chyba chciał poczuć trochę ciepła od niego, bo czuł się kompletnie zagubiony. Objął go ramieniem i upił kolejnego łyka alkoholu.
- Cóż... mój przyjaciel umarł - powiedział prosto z mostu. Po co miał to w sobie trzymać i męczyć się z tym? - Nie tak dawno temu, dzisiaj. Dlatego ja... trochę chyba nie wiem co mam zrobić.

Takahiro

Przytulił go do siebie.- Współczuję ci i to bardzo.- wyszeptał i pogłaskał go po plecach.- Sam nie wiem co miałbym robić w takiej sytuacji.- upił łyk rumu i przełknął. Chwycił twarz Toma w swoje dłonie i nie wiele myśląc, musnął jego usta swoimi.

Tom

Serce zabiło mu mocniej, gdy poczuł na swoich wargach tak delikatny pocałunek. Oddał go po dłuższej chwili i odłożył na stół szklankę z rumem, nie odrywając się od niego. Jego ręka przesunęła się po plecach Takahiro i zaczęła je głaskać miarowymi ruchami.
Dopiero po chwili odsunął się od niego na kilka centymetrów i pogłaskał jego policzek dłonią.